Drzwi dla psa Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy myłam naczynia po śniadaniu i spojrzałam na małe dziecko wpełzające przez drzwiczki mojego pieska. Drzwi były dla mojego psa Skippy'ego. Zginęła rok temu wraz z moją mamą i ojcem w wypadku samochodowym. Skippy miała wtedy trzynaście lat w przeliczeniu na ludzkie lata i uwielbiała jeździć samochodem. Kiedy to się stało, byłem na studiach. Teraz, prawie rok później, wciąż za nimi wszystkimi tęsknię. Dzieciak najwyraźniej miał problemy z przesunięciem kolan nad deskę na dole, więc uklęknąłem i podniosłem dla niego klapę. Kiedy wyjrzałem przez drzwi, po drugiej stronie zobaczyłem kobietę. Przykucnęła tak jak ja...
1.3K Widoki
Likes 0