Ze względu na spamerów i innych idiotów sekcja komentarzy została ograniczona wyłącznie do członków. Możesz także przesłać mi wszelkie uwagi na PW. Szczęśliwy Mann
Ta historia została zredagowana, aby dostosować się do nowych zasad.
Szkolenie młodego niewolnika
Mistrz Jim miał 30 lat, mierzył 177 cm wzrostu i ważył 190 funtów. Jego żona, Mistress Dora, miała 28 lat, 177 cm wzrostu, 125 funtów, ciemnobrązowe włosy do ramion i ładne piersi w kształcie litery C, którymi lubiła się popisywać. W sumie stanowili typową młodą parę. Para, która lubiła trenować i trzymać młodych niewolników.
Jak sugerowały ich tytuły, Jim i Dora prowadzili styl życia polegający na szkoleniu i dominowaniu niewolników. Woleli młode damy. Młode damy, które przyjmowały do swojego domu pod pretekstem pomocy w trudnym okresie w życiu dziewcząt. Kiedy dziewczyny znalazły się w domu, wychodziły dopiero wtedy, gdy zostały sprzedane lub umarły.
Jim i Dora mieszkali w dużym wiejskim domu, który miał trzy poziomy, w tym piwnicę. Ze względu na ich styl życia jako Mistrza i Pani, ich domowa dłoń została zaprojektowana i zbudowana z rozbudowanym systemem telewizji CC, elektronicznie aktywowanymi zamkami magnetycznymi we wszystkich drzwiach i różnymi innymi środkami bezpieczeństwa. Było też kilka ukrytych pomieszczeń. Najczęściej używaną była dźwiękoszczelna cela więzienna przypominająca piwnicę, do której prowadziła klatka schodowa ukryta za przesuwanym panelem w jaskini. Piwnica została podzielona na wiele małych pomieszczeń, od prostej celi po wygodną sypialnię.
Pewnego letniego wieczoru Jim i Dora nudzili się. Nie mieli z kim się bawić. Inny mistrz złożył im ofertę zbyt dobrą, aby ją odrzucić. Tak więc ich ostatnia niewolnica, 18-letnia rudowłosa, została sprzedana.
Ponieważ w ich wiejskim domu było tak cicho i nie było z kim się bawić, Jim i Dora postanowili zafundować sobie miłą kolację na świeżym powietrzu. Wybrali ekskluzywną restaurację w sercu pobliskiego średniej wielkości miasta.
Był jeszcze wczesny wieczór, gdy Jima i Dorę zaprowadzono na wybrane miejsca w pobliżu frontowego okna restauracji. Z tych miejsc rozciągał się piękny widok na pobliską rzekę i przyległy park. Gdy słońce zaszło, księżyc w pełni zalał całą scenę delikatnym blaskiem. Blask księżyca zapewniał dobrą widoczność parku.
Po zamówieniu drinków zaczęli cicho rozmawiać o tym, gdzie znajdą kolejnego „towarzysza zabaw”. „towarzysz zabaw” to termin, którego używali zamiast słowa „niewolnik”, gdy przebywali w miejscach publicznych. Kupno wyszkolonego niewolnika było bardzo drogie. Poza tym wcześniej posiadani niewolnicy zawsze wymagali czasu i wysiłku, aby ich przekwalifikować. Doszli do wniosku, że jeśli zamierzają zadać sobie tyle trudu, aby wyszkolić kolejnego niewolnika, równie dobrze może to być nowy.
W końcu powiedział Jim. – Chyba będziemy musieli znaleźć nową dziewczynę do treningu, Dora. Wiem, że czasami trudno je znaleźć, ale szkolenie świeżej dziewczyny zawsze sprawia mnóstwo frajdy.
– Jak zwykle masz rację, Jim. Szkoda, że nie mamy z kim grać dziś wieczorem. Dora westchnęła.
"Wiem kochanie. Bądź cierpliwy. Ktoś niedługo się pojawi. Zawsze tak robią. Może to zająć trochę czasu, ale czy nie zawsze znajdziemy dziewczynę do szkolenia?” Jim pocieszał żonę, gdy kończyli pierwszego drinka.
„Wiem, ale naprawdę chciałbym mieć kogoś, z kim mógłbym się dzisiaj pobawić”. Dorota poskarżyła się.
Kelner wrócił i zamówili steki na kolację oraz kolejny napój. Gdy kelner wyszedł po napoje, Jim i Dora trzymali się za ręce i patrzyli przez okno na pobliski park.
Po kilku minutach patrzenia w stronę parku Dora wykrzyknęła podekscytowana napiętym szeptem. „Jim, widziałeś to?”
– Widzisz co, kochanie? On zapytał.
"Tam. W pobliżu tego małego drzewostanu na skraju parku. Tam! Znowu ona jest. Na tych drzewach jest dziewczyna i wydaje się, że nas obserwuje.
"Tak! Widzę ją. Wydaje się, że nas obserwuje, a przynajmniej patrzy na tę restaurację. Myślisz, że jest głodna? zapytał Jima.
"Mam nadzieję. Jim, może pójdziesz zobaczyć, czy nie chciałaby dołączyć do nas na kolację. Podczas kolacji możemy zdecydować, czy odpowiada ona naszym potrzebom.
Jim uśmiechnął się do Dory, pocałował ją w rękę i wymknął się bocznymi drzwiami restauracji. Po cichu podszedł do drzewostanu z boku. Zanim dziewczyna w ogóle zorientowała się, że tam jest, Jim stał tuż za nią. Jej ubrania były brudne i ona też. Dziewczyna pilnie potrzebowała kąpieli. Choć nie była złośliwa, pachniała trochę dojrzałie. Jej twarz była umazana brudem, miodowoblond włosy zmierzwione, a ubranie wyglądało, jakby było noszone od kilku dni.
Mówił cicho. "Cześć! Mam na imię Jim.
Z zaskoczeniem westchnęła, dziewczyna podskoczyła i odwróciła się twarzą do uśmiechniętego Jima. „Ja... ja... przepraszam. Nie chciałem cię niepokoić. Pójdę już."
"Czy jesteś głodny? Czy chciałbyś dołączyć do mojej żony i mnie na kolacji?” zapytał Jima.
Odpowiedziała, spuszczając głowę. "NIE. Pójdę już."
"Nonsens! Wyglądasz na głodnego. Kiedy ostatni raz jadłeś coś? Nieważne! Dołączysz do nas na kolację, prawda? Jim nalegał.
Dziewczyna odpowiedziała. „Jestem głodny, ale nie jestem ubrany, żeby udać się do tak miłego miejsca”.
Wyciągając rękę do przemoczonej młodej damy, powiedział jej. – Pozwól mi martwić się o tę młodą damę. Teraz chodź ze mną.
Zawahała się przez chwilę, po czym ostrożnie położyła drżącą dłoń w mocnym uścisku Jima. Ona nie zdawała sobie z tego sprawy, ale Jim tak. Właśnie wykonała jego pierwsze polecenie.
Gdy Jim prowadził ją przez frontowe drzwi restauracji, podszedł do nich główny kelner. „Proszę pana, przykro mi, ale mamy tu pewne zasady dotyczące ubioru. Młoda dama tego nie spełnia. Obawiam się, że będzie musiała wyjechać.
Dziewczyna zaczęła się odwracać, ale Jim mocno trzymał ją za rękę. Sięgnął do kieszeni i wyciągnął banknot 50-dolarowy. – Wręczając go kelnerowi – powiedział Jim. „Myślę, że strój młodej damy jest wystarczający na dzisiejszy wieczór. prawda?
Kelner spojrzał na pięćdziesiątkę, włożył ją do kieszeni i z uśmiechem powiedział dziewczynie. – Życzę miłego obiadu, pani.
Młoda dama uśmiechnęła się do Jima i mocniej ścisnęła jego dłoń.
Jim odprowadził dziewczynę do stolika przy oknie, przy którym siedziała Dora. Dora wstała i wskazała dziewczynie, że ma usiąść przy oknie. – Usiądź tutaj, moja droga. To umieściło ją pomiędzy Jimem i Dorą. – Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, ale kiedy zobaczyłem, że idziesz z Jimem, zamówiłem ci stek na obiad. Jak masz na imię, moja droga?
– Connie, proszę pani. Dziękuję, że zaprosiłeś mnie na kolację.
„No cóż, Connie, co cię skłoniło do ukrycia się dziś wieczorem pomiędzy tymi drzewami? Ukrywałeś się, prawda? Ukrywasz się przed wściekłym mężem lub chłopakiem, a może przed prawem?” – zapytała Dora.
„O nie, proszę pani. To nic takiego. Nie mam chłopaka i jestem za młoda, żeby mieć męża. Connie zachichotała.
„A co z prawem? Uciekasz przed prawem?” – zapytał Jim.
Dora zauważyła, że ostatnie pytanie Jima najwyraźniej poruszyło Connie. Objęła dziewczynę ramieniem i zapytała z uśmiechem. „Więc uciekasz przed prawem, co? Co zrobiłeś. Obrabować bank, kogoś zabić, wplątać się w handel narkotykami? W porządku. Możesz mi powiedzieć. Jim i ja nigdy byśmy cię nie wydali. A tak przy okazji, ile masz lat, Connie?
Connie zawahała się.
Dora uściskała Connie i użyła głosu, który emanował autorytetem. "Dobrze? Co zrobiłeś?"
„Przykro mi, proszę pani. To nic takiego. Dwa dni temu uciekłam z domu grupowego. Mam dopiero 16 lat i obawiam się, że mogli wezwać na mnie policję”.
„Dom grupowy? Jakiego rodzaju dom grupowy, Connie? zapytał Jima.
Connie zwiesiła głowę, ale nic nie powiedziała.
– spytała Dora stanowczo. „Connie, jak możemy ci pomóc, jeśli się zamkniesz? Odpowiedz mi proszę!
Connie przełknęła kęs steku i odpowiedziała. "Tak proszę pani. To był dom dla nastolatków z problemami. Mama powiedziała, że nie może już znieść mnie i moich kłótni. Nie lubiła moich przyjaciół i krzyczała na mnie, kiedy się z nimi spotykałem. Powiedziała, że sprawiają kłopoty. Niektórzy z moich znajomych rzeczywiście wpadli w kłopoty, ale ja nigdy nie zrobiłem nic złego, żeby trafić do tego więzienia. Powiedziała, że przyjdzie po mnie, kiedy nauczę się przestać się z nią kłócić. Kiedy Connie opowiadała swoją historię, po policzkach Connie zaczęły płynąć łzy.
„Więc twoja matka po prostu cię wyrzuciła jak śmiecia! Dora podkreśliła słowo „śmieci”.
Connie nadal zwieszała głowę i powiedziała. – Chyba tak.
Jim uśmiechnął się i mrugnął do Dory, która niemal niezauważalnie skinęła głową. W milczeniu zgodzili się, że Connie zaspokoi ich potrzeby i będzie ich kolejną niewolnicą.
Z uśmiechem Dora powiedziała Connie. „Skończ swój stek, kochanie. Wrócisz z nami do domu na jakiś czas. Możesz wziąć prysznic, a ja zabiorę cię na zakupy po nowe, czystsze ubrania.
„Nie wiem, czy…”
"Jest ustanowione!" Connie przerwała Dora. Ostrym spojrzeniem Dora stanowczo powiedziała Connie. „Zostaniesz z nami na jakiś czas. Zgoda?"
"Tak proszę pani." Connie szybko nauczyła się nie kłócić z Jimem i Dorą.
"Tak jest dużo lepiej. My też nie lubimy się kłócić, ale nie wyrzucimy Cię tak jak Twoja mama. Nauczymy Cię, dlaczego najlepiej będzie, jeśli nie będziesz się z nami kłócić.
Dora miała na myśli to, że wytrenują Connie, aby wykonywała wszystkie ich polecenia bez pytań i dyskusji. Uporczywe lub kłótliwe zachowanie wkrótce doprowadziłoby do nałożenia bolesnych środków dyscyplinarnych.
Jim przerwał. – Jeśli dziewczyny już skończyłyście gadać, chodźmy. Chcę wrócić do domu na czas i obejrzeć mecz w telewizji. Wy dwoje możecie iść na zakupy, gdy gra jest włączona.
"Tak jest. Czy jesteś gotowa, Connie? Dora odpowiedziała z uśmiechem na ustach.
"Tak proszę pani." – odpowiedziała Connie. Connie również się uśmiechała.
„W takim razie OK, chodźmy!” Jim stanowczo stwierdził. Zostawiając pieniądze na stole, aby zapłacić czek i miły napiwek, wstał i zaprowadził Dorę i nastolatkę do swojego samochodu.
Podróż do domu Jima i Dory przebiegła spokojnie. Connie była pod wielkim wrażeniem ich dużego kamiennego wiejskiego domu. Będąc dziewczyną z miasta, szczególnie zachwycał ją cały areał i duże drzewa otaczające dom.
Gdy tylko znaleźli się w domu, Jim zniknął w swojej jaskini. Jaskinia była dużym pomieszczeniem emanującym wyraźnie męskimi gustami. Podłogę pokrył dywan z grubym włosiem, który zdawał się sączyć między palcami, gdy stąpano po nim boso. Na ścianach jaskini wisiało kilka erotycznych obrazów przedstawiających nagie kobiety w różnych prowokacyjnych pozach. Kiedy wchodziło się do gabinetu, w prawym rogu znajdowało się duże biurko z ciemnej wiśni. Za biurkiem znajdował się sięgający od podłogi do sufitu regał na książki szeroki na cztery stopy. Była wypełniona książkami omawiającymi różne formy aktywności seksualnej i historię każdej z nich. W lewym rogu znajdowała się ciemna skórzana kanapa o długości ponad sześciu stóp. Pomiędzy biurkiem a kanapą znajdowała się zamknięta szafka zawierająca podzespoły elektroniczne sterujące telewizorem, ogólnodomowym systemem stereo, sprzętem do nagrywania audio i wideo oraz wewnętrznymi i zewnętrznymi urządzeniami kontrolnymi. Na ścianie naprzeciwko biurka i kanapy wisiał ogromny telewizor plazmowy. Całą elektronikę można podłączyć do telewizora, aby uzyskać niesamowity widok na dowolne pomieszczenie w domu lub na terenie posesji.
Gdy Jim wszedł do swojej jaskini, Dora zabrała Connie na górę do łazienki. Po wskazaniu Connie szafy na bieliznę i zapasów różnych szamponów, odżywek i perfum, Dora jej powiedziała. „Możesz swobodnie korzystać z tutejszych rzeczy, ile tylko chcesz. Pożyczę ci trochę ubrań, które możesz założyć, gdy pójdziemy na zakupy. Jedziemy tylko do Walmartu, więc jeśli są trochę luźne, to będzie OK. Wiele z was, dzieciaki, i tak nosi dziś luźne ubrania. Szkoda. Wyglądaliby o wiele ładniej, gdyby ich ubrania były trochę luźniejsze.
Dora zniknęła i szybko wróciła z parą spodni, bluzką, sportowym stanikiem i jedyną parą zwykłych białych majtek, jakie posiadała. Następnie powiedziała Connie. "Nie spiesz się. Kiedy już skończysz, zejdź do jaskini.
Ze łzami w oczach i drżącym głosem Connie powiedziała Dorze. "Bardzo dziękuję. Nie wiem, jak kiedykolwiek odwdzięczę się tobie i Jimowi za waszą dobroć.
„Na razie się tym nie martw. A teraz wskocz pod prysznic i umyj się. Naprawdę tego potrzebujesz, wiesz. Pójdziemy na zakupy, gdy tylko tu skończysz. Potem, wychodząc z łazienki, Dora zachichotała i szepnęła pod nosem. „Jestem pewien, że możemy wymyślić kilka interesujących sposobów, w jakie możesz nam się odwdzięczyć”.
Następnie Dora opuściła Connie i dołączyła do Jima w jaskini. Telewizor na dużym ekranie był włączony, ale on nie oglądał meczu piłki nożnej. Ogromny ekran oświetlał obraz telewizji CC. Aktywowano ich wewnętrzną kamerę i system nagrywania, a główną atrakcją była Connie.
Dora weszła do gabinetu w chwili, gdy Jim patrzył, jak Connie wrzuca stanik do kosza. Connie odsłoniła mocny zestaw pomarańczowych cycków z małymi różowymi sutkami. Następnie nastolatka zsunęła brudne majtki z bioder i szczupłych nóg. Pochyliła się, żeby zdjąć majtki ze stóp, i skierowała swój ciasny, okrągły tyłek bezpośrednio w kamerę ukrytą w wykończeniach ściany łazienki.
"O mój!" – wykrzyknęła Dora. „Ma taki fajny tyłek. I spójrz, jakie twarde są jej piersi. Będę zachwycona ssaniem tych uroczych nastoletnich cycków.
Jim miał już dość. Pocierając nim spodnie, zauważył. „I będę się dobrze bawić, pieprząc tę cipkę i tyłek. Nie sądzisz chyba, że jest wiśniowa?
Dora powiedziała, że gdy Connie weszła pod prysznic, a Jim zmienił kamerę. – Nie wiem, Jim. Zastanawiam się, czy kiedykolwiek ssała kutasa lub jadła cipkę. Bez znaczenia! Wkrótce to zrobi.
– Cieszę się, że ją lubisz, Dora. A teraz zamknij się i ciesz się przedstawieniem. powiedział Jim.
Connie nieświadomie przygotowała dla gospodarzy naprawdę dobry występ. Umyła włosy dwukrotnie, po czym namydlała miękką ściereczkę. Energicznie wyszorowała twarz nawilżoną ściereczką. Następnie powoli przesuwała się w dół po swoim młodym ciele, aż dotarła do cycków. Powiesiła myjkę na główce prysznica i obiema rękami zmysłowo wmasowała mydło w piersi. Jej małe sutki urosły i uwięziła je między dwoma pierwszymi palcami dłoni. Mocno ściskając piersi i sutki, Connie ruszyła dalej. Chwyciła mydlaną ściereczkę i zaczęła szorować swój gładki, płaski brzuch. Jej dłonie wygładziły je do czysta. Ostrożnie umyła tyłek, upewniając się, że dostała się dobrze w szczelinę pomiędzy bladymi kulami tyłka. Kiedy Connie pielęgnowała swoje krocze i krzaki, używała tego samego kwiatowego szamponu i odżywki, których używała do głowy. Następnie pracowała bezpośrednio na swojej cipce za pomocą namydlonej szmatki. Powoli pocierała miękką szmatką swoje dolne wargi. Było oczywiste, że Connie się podnieca.
Connie nagle opuściła cipkę i szybko wyszorowała nogi i stopy. Następnie wróciła do swojej lekko spuchniętej pochwy. Szeroko rozstawiając stopy i nogi, ponownie ostrożnie przesunęła szmatką w górę i w dół rozcięcia. Po chwili napalona nastolatka upuściła myjkę, objęła cipkę obiema rękami i ścisnęła jej nogi.
„Hmm! Dora, myślę, że twoja słodka dziewczynka właśnie się zdenerwowała. Może nie jest tak niewinna, jak twierdzi. Myślę, że wkrótce się tego dowiemy. Jim skomentował to swojej żonie.
Jim i Dora nadal obserwowali Connie, gdy wycierała się i ubierała ubrania, które dostarczyła Dora. Kiedy weszła do jaskini, Jim i Dora byli pochłonięci grą w piłkę w telewizji.
"Wow!" wykrzyknął Jim. – Connie, z pewnością wyglądasz ładnie, cała wysprzątana. Z pewnością też wyglądasz na bardziej zrelaksowanego. Ten prysznic musiał sprawić, że poczułeś się znacznie lepiej.
Connie zarumieniła się i zamyśliła. Nie mogli wiedzieć. Czy mogliby?
Dora wstała i zapytała. – Connie, jesteś gotowa wybrać się do Wally World i kupić kilka rzeczy?
„Tak, proszę pani, ale nie musisz mi nic kupować. Byliście już dla mnie za dobrzy. Connie odpowiedziała.
"Nonsens. Wieczorem kupimy dla Ciebie kilka rzeczy. Jeśli zostaniesz, za dzień lub dwa zdobędziemy więcej. A teraz zabierz ten swój śliczny tyłeczek do samochodu. Dorota zamówiła.
"Tak proszę pani." Connie zgodziła się i odwróciła się, żeby wyjść.
Kiedy opuściła jaskinię, Jim krzyknął za nią. „Pospiesz się, żebym mógł zobaczyć, jak modelujesz dla mnie swoje nowe rzeczy”.
Dora i Connie rozmawiały o niedawnym pobycie Connie w domu dla nastolatków z problemami i o ucieczce z niego.
Connie podała kilka szczegółów, dlaczego matka wysłała ją do domu. Wygląda na to, że Connie zaczęła spotykać się z nową grupą dzieciaków. Jej matka nie akceptowała większości z nich. Choć Connie zaprzeczyła, jakoby cokolwiek takiego robiła, przyznała, że kilku jej znajomych paliło narkotyki, piło alkohol i pierdoliło się. Najgorsze kłótnie między Connie a jej matką zawsze dotyczyły jej spędzania czasu z przyjaciółmi.
Kiedy wjechali na parking Walmartu, Dora rozmawiała z nastolatką. „Connie, jeśli zostaniesz z Jimem i mną, obiecuję, że nie będziesz mieć problemu z przyjaciółmi”. Dora uśmiechnęła się do nastolatka i pomyślała. „To dlatego, że będziemy jedynymi „przyjaciółmi”, których będziesz mieć lub potrzebować.
Connie powiedziała z szerokim uśmiechem. "Dziękuję pani. Następnie towarzyszyła Dorze w drodze do sklepu. Kiedy mijali dział z bielizną, Dora zapytała cicho. „Connie, jaki rozmiar masz piersi?”
Connie zarumieniła się i odpowiedziała. „Mam B, 32 B, ale ostatnio urosłam 0”.
"Tutaj! Myślę, że będą na ciebie dobrze pasować. Dora delikatnie wrzuciła do wózka Connie dwie paczki oznaczone „Wonderbra”.
Connie uśmiechnęła się i skomentowała. „Nigdy nie miałam takiego stanika. Mama powiedziała, że dzięki nim będę wyglądać jak jedna z moich włóczęgów.
„Czy to byłaby ta sama matka, która wyrzuciła cię jak śmieć? Matka, która zostawiła cię w tym domu? – zapytała retorycznie Dora.
"Tak." – odpowiedziała Connie. Jej głowa zwisała prawie do piersi.
"Usmiechnij sie kochanie. Jeśli zostaniesz z Jimem i mną, będziemy chcieli, żebyś zawsze wyglądała jak najlepiej. Obejmuje to maksymalne wykorzystanie swoich zasobów. Wygląda na to, że masz niezły zestaw cycków i śliczny tyłeczek. Powinieneś nauczyć się je trochę pokazywać. A teraz chodźmy kupić ci kilka bluzek.
Słowa Dory wywołały uśmiech na twarzy Connie, gdy ruszyły w stronę wieszaków z bluzkami.
Dora wybrała parę bluzek dla Connie. Obie byłyby dobrze dopasowane i miały nisko wycięte dekolty. Noszona w połączeniu z nowymi stanikami, gwarantowała, że piersi Connie będą dobrze widoczne dla każdego, kto zechce na nie patrzeć.
Connie mocno się zarumieniła, gdy Dora jej o tym powiedziała. „Twoje piersi z pewnością przyciągną uwagę chłopców w tych rzeczach”. Dora wrzuciła bluzki do wózka i mówiła dalej. – A teraz znajdę ci kilka spódnic pasujących do bluzek.
Niedługo później Dora wybrała dwie spódnice i dodała je do koszyka.
Connie spojrzała na spódnice i pomyślała. „Te spódnice będą na mnie za krótkie. Ale co tam, do cholery. Nie płacę za nich. Jeśli chce, żebym nosiła krótkie spódniczki i obcisłe bluzki, założę to, co chce mi kupić.
– Connie, chodźmy spróbować tego, co mamy do tej pory. Szatnie są tam. Dora wskazała na małe przebieralnie. – Wręczyła Connie stanik, bluzkę i dłuższą z dwóch spódnic – powiedziała. – Załóż je i wyjdź, żebym mógł zobaczyć, jak na tobie wyglądają.
"Tak proszę pani." Connie wzięła ubrania i weszła do garderoby. Kilka minut później wyszła. Jej twarz była czerwona od rumieńca. Kombinacja ubrań zrobiła magię. Nigdy nie czuła się tak seksowna i odsłonięta w miejscach publicznych. Connie zapytała z lekkim drżeniem w głosie. "Czy wyglądam ok?"
Przyglądając się nastolatkowi przed sobą, Dorze spodobało się to, co zobaczyła. Wonderbra i głęboko wycięta bluzka odsłoniły dużą część piersi i dekoltu Connie. Spódnica sięgała kilka cali nad kolana. – Connie, kochanie, wyglądasz przepysznie. Te ubrania wydobywają piękno, które skrywasz. Jim oszaleje, kiedy zobaczy, jaką jesteś piękną istotą.
Connie znów się zarumieniła, a potem zmarszczyła brwi na myśl, że Jim widział tak wiele jej cycków i nóg.
Dora dostrzegła zaniepokojenie na twarzy Connie. „Co się stało, Connie? Chcesz, żeby Jim zobaczył, jaka jesteś śliczna, prawda? Pytanie ponownie zabrzmiało bardziej jak polecenie niż proste pytanie.
"Tak proszę pani." Connie zgodziła się cicho.
"Dobry! A teraz idź przymierzyć drugą spódnicę. Dora poinstruowała.
Connie wzięła drugą spódnicę i wróciła do garderoby. Minutę później zawołała Dorę do drzwi. „Proszę pani, nie mogę założyć tej spódnicy. Jest o wiele za krótki.
Mocnym głosem Dora poinstruowała. „Wyjdź! Zobaczmy, czy nie jest za krótki!”
„Nie mogę! Jest o wiele za krótki. Connie, błagaj.
Dora wiedziała, że nadszedł czas, aby ustanowić swój autorytet. Stanowczo rozkazała nastolatkowi. – Connie, nie kłóć się! Wyjdź natychmiast i pokaż mi swoją spódnicę!
Jak typowy nastolatek po naciśnięciu, Connie jęknęła. "Czy muszę?"
Dora użyła swojego najtwardszego głosu. "Tak!"
Drzwi garderoby powoli się otworzyły i Connie częściowo wyszła.
„Skręć, Connie!” Dorota zamówiła.
Gdy nastolatka powoli się odwróciła, Dora oceniła swoje młode ciało. – Bardzo miło, Connie. Jest trochę krótki, ale dzięki temu wyglądasz uroczo.
Właściwie przez to wyglądała jak dziwka. Taki wygląd, jakiego pragnęła Dora. Spódniczka była tak krótka, że ledwo zakrywała tyłek i wzgórek łonowy Connie. Odwracając się, Dora dostrzegła białe majtki, które miała na sobie dziewczyna. „OK, Connie, możesz wrócić do ubrań, które nosiłaś tutaj. Potem pójdę znaleźć ci koszulę nocną.
Wracając do działu bielizny, Dora wybrała kilka par koronkowych majtek od bikini, krótką jedwabistą jasnozieloną koszulkę na ramiączkach, która ledwo zakrywała górną połowę jej tyłka, oraz ciemnoniebieską piżamę dla lalek, która była prawie prześwitująca. Trzymając bieliznę, zapytała Dora. – Connie, podoba ci się to? Czy myślisz, że Jimowi spodobasz się w nich?
Connie odpowiedziała z lekko pochyloną głową. "Tak proszę pani. Podobają mi się, jeśli tak.
Dorota pomyślała. „To będzie łatwiejsze, niż myślałem. Ta mała suka przestała się już kłócić o pokazanie swojego ciała Jimowi i mnie.
– No cóż, Connie, myślę, że na dzisiaj wystarczy. Czy jesteś gotowy, aby wrócić do domu? Założę się, że Jim nie może się doczekać, co kupiliśmy. Powiedziała Dora.
"Tak proszę pani. Jestem gotowy." Connie zgodziła się. Milczała, gdy przechodzili przez stanowisko kasowe i szli do samochodu.
W drodze do domu zapytała Dora. „Connie, wszystko w porządku? Jesteś bardzo cicho, odkąd opuściliśmy sklep. Czy zastanawiasz się, czy wrócić do domu ze mną i Jimem?
W zamyśleniu odpowiedziała Connie. "Nic mi nie jest. Przepraszam, że pokłóciłam się z tobą w sprawie spódnic. Po prostu nigdy nie miałam ubrań, które tak bardzo pokazywałyby mnie. Mama nazywała dziewczyny, które tak się ubierały, dziwkami. Ale jeśli ty i Jim chcecie, żebym nosiła obcisłe bluzki i krótkie spódniczki, myślę, że będzie OK. Byliście dla mnie tacy mili, kiedy nie musieliście. Jeśli pozwolisz mi zostać, postaram się już nie kłócić. Naprawdę postaram się zadowolić ciebie i Jima.
Dora uśmiechnęła się ciepło do Connie i powiedziała. „Nie jesteś dziwką. Chcemy tylko, żebyś była tak piękna, jak to tylko możliwe. Widziałeś nasz dom. Powinnaś wiedzieć, że lubimy ładne rzeczy. Kochanie, twoja matka wyrzuciła cię jak śmiecia. Nie wyrzucimy cię. Obiecuję, że sprawisz nam przyjemność, kochanie. Nie ma wątpliwości, że nas zadowolisz.
Do siebie, pomyślała Dora. „Począwszy od dzisiejszego wieczoru, ty i twoje młode ciało sprawicie nam więcej przyjemności, niż wam się wydaje”.
Kiedy wrócili do domu, Dora zabrała Connie i jej nowe ubrania do sypialni obok pokoju. „Będę w jaskini z Jimem. Załóż nowe ubrania i przyjdź pokazać je Jimowi tak szybko, jak to możliwe. Najpierw załóż dłuższą spódnicę. Nie zapomnij także założyć nowych majtek. Po prostu udawaj, że jesteś modelką i pochwal się swoim nowym wyglądem. Pamiętaj, żeby się odwrócić, żeby Jim mógł w pełni zobaczyć, jak smakowicie wyglądasz.
Dora zostawiła Connie i dołączyła do Jima w jaskini. Gra, którą Jim oglądał, dobiegła końca. Ostatni sygnał dźwiękowy zabrzmiał w chwili, gdy rozległo się ciche pukanie do drzwi jaskini.
„Wejdź, Connie!” zawołał Jim.
Drzwi do jaskini powoli się otworzyły i do środka weszła Connie. Stała nerwowo przed Dorą i Jimem. Była tak zdenerwowana perspektywą odsłonięcia swojego młodego ciała, że nie zauważyła malowideł przedstawiających akty na ścianie. Kiedy Jim uśmiechał się i patrzył na nią, Connie szybko się odwróciła, a potem wierciła. Nie wiedziała, co zrobić z rękami.
Jim przerwał ciszę. "Wow! Connie, jesteś piękna! Wiedziałem, że masz niezły zestaw cycków pod starymi ubraniami i workowatymi rzeczami Dory.
Choć zaczerwieniła się ze wstydu, Connie się uśmiechnęła. Nikt nigdy nie komentował w ten sposób jej piersi. "Dziękuję Panu." Powiedziała, a jej głos wyraźnie drżał.
– Connie, kochanie, przebierz się w drugą spódnicę i bluzkę. Wiem, że Jim naprawdę je na tobie doceni. Dora poinstruowała.
"Tak proszę pani." Connie szybko wycofała się przez drzwi jaskini i wróciła do następnego pokoju. Niedługo później do drzwi jaskini rozległo się kolejne ciche pukanie.
"Wejdź." zawołał Jim.
Connie powoli otworzyła drzwi i stanęła tuż za nimi. Nerwowo próbowała obniżyć nową spódnicę, żeby zakryć tyłek.
„Wejdź, kochanie”. Dora nalegała.
Gdy Connie poszła dalej do jaskini i powoli się odwróciła.
Tak jak Dora przewidywała, Jim trochę oszalał. „WOW, kochanie! Spójrz na siebie! Wyglądasz tak dobrze, że można to zjeść!”
„Na dół, chłopcze!” Dora powiedziała Jimowi. – Nie chcesz jej przestraszyć. Chociaż wygląda smakowicie, prawda? Jest taka młoda, urocza, słodka i niewinna.
– Do nastolatka – powiedziała Dora. „Dziękuję, Connie. A teraz ostatni pokaz, jeśli nie masz nic przeciwko. Idź założyć ciemnoniebieski strój. Jim cię w tym pokocha.
Connie nerwowo uśmiechnęła się do Jima i Dory i opuściła jaskinię. Zaczynała czuć się trochę łatwiej, pozwalając gospodarzom oglądać jej skąpo odziane ciało. Wymamrotała do siebie. – Może mama się myli, ubierając się w ten sposób.
Connie wkrótce była gotowa wrócić do pokoju ubrana w ciemnoniebieską koszulkę nocną dla lalki. Była tak szczupła, że równie dobrze mogłaby być naga. Jej jędrne młode piersi były wyraźnie widoczne pod górną częścią, a jej blond krzaki łonowe były wyraźnie widoczne przez cienkie majtki.
Kiedy weszła do jaskini, Jim zerwał się na nogi. „Cholera kochanie! Po prostu stajesz się coraz lepszy. Będziesz wspaniałym dodatkiem.”
"Dodatek? Co masz na myśli mówiąc „dodanie”? Na twarzy Connie pojawił się wyraz niepokoju.
Następnie Jim zrzucił bombę. „Tak, dodatek! Widzisz Connie, pani Dorę i ja szkolimy niewolników i...”
„NIEWOLNICY? NIE JESTEM NIEWOLNIKIEM!” Connie krzyknęła na Jima i Dorę.
Dora wstała i spojrzała na przerażoną nastolatkę. – Jeszcze nie, ale wkrótce będziesz. Mistrz Jim i ja wkrótce będziemy błagać cię o wykonanie naszych poleceń. Twoim pierwszym rozkazem jest zwracanie się do nas jako Mistrz Jim i Pani Dora. Czy rozumiesz?"
"NIE! Chrzanić to! Wychodzę stąd!” Connie była wyzywająca i odwróciła się na pięcie, aby wyjść. Nie zauważyła, jak Jim nacisnął przycisk zamka drzwi na pilocie w kieszeni ani nie usłyszał, jak włącza się cichy zamek magnetyczny. W daremnej próbie ucieczki, wielokrotnie z całej siły szarpała drzwi. To nie pomogło. Została uwięziona w jaskini z Jimem i Dorą.
Gdy Jim podszedł, powiedział jej. – To nie ma sensu, Connie. Nie możesz wyjść z tego pokoju, chyba że cię wypuścimy. Wyciągnął rękę, żeby ująć jej ramię.
„Nie, do cholery! Nie zamierzam być twoim niewolnikiem. Nie będę dla was pokojówką, kucharką ani niczym innym, dupki.
WALNIĘCIE!! Jim uderzył ją mocno w lewy policzek. „Będziecie się do nas zwracać per mistrz Jim i pani Dora. Rozumiesz to?
Cofnął się, by ponownie uderzyć nastolatka, gdy Dora mu przerwała. „Jim, nie bij jej w twarz! Wiesz, jak czasami dajesz się ponieść emocjom i zostawiasz brzydkie ślady.
Connie podbiegła do Dory, która wciąż siedziała na kanapie po drugiej stronie pokoju. – Doro, proszę. Pozwól mi odejść."
Uff! Connie ugięła się pod ciosem. Pięść Dory została wbita głęboko w brzuch nastolatka. – Ty głupia suko, kazano ci zwracać się do nas „Panie i Pani”.
Gdy Connie stała, próbując złapać oddech, Jim podszedł, brutalnie chwycił jej lewy cycek i mocno ścisnął. Praktycznie warknął na nią. „Teraz, mała suko, kim ja jestem?” Następnie puścił jej cycek.
„Ji..Owww.” Jim uderzył mocno w ten sam lewy cycek.
„Teraz spróbuj ponownie. Kim jestem?"
Connie odpowiedziała, jęcząc z bólu w cyckach. „Mistrz Jim.”
„Bardzo dobrze, a kim jestem?” – zapytała Dora.
„Pani Dora”. – odpowiedział posiniaczony nastolatek.
Jim znowu jej to powiedział. "Bardzo dobry. Teraz słuchaj. Nie potrzebujemy pokojówki ani kucharza. Jednak ty również będziesz to robić. Mamy coś znacznie bardziej dostosowanego do twoich atutów i budzących się talentów.
Connie wyglądała na zdezorientowaną, gdy jej Mistrz Jim zawahał się przed dokończeniem swojego oświadczenia. Chciał, żeby jej nieznane przyszłe obowiązki zaciążyły na głowie Connie jeszcze przez kilka chwil.
„Będziesz szkolony na niewolnicę seksualną”. Powiedział przerażonemu nastolatkowi.
„Nieeeee! Proszę pozwól mi odejść. Nigdy czegoś takiego nie robiłem. Nic ci nie zrobiłem. Connie błagała Jima.
Walnięcie! Tym razem Jim brutalnie uderzył jej słabo zakryty prawy cycek. „Jak masz się do nas zwracać?
„Przykro mi, mistrzu Jimie. Proszę, nie krzywdź mnie więcej, proszę pana.
„Tak jest lepiej. Próbujesz nam wmówić, że nigdy cię nie wyruchano? Jesteś wiśnią, hm, dziewicą? – zapytała Dora.
„Tak, pani Doro. Jestem dziewicą. Mama by mnie zabiła, gdybym kiedykolwiek próbowała zrobić coś takiego.
"Co ty na to? Świeża wiśnia do popu. Wiedziałem, że to będzie dobry wieczór. Connie, czy kiedykolwiek ssałaś kutasa lub jadłaś cipkę? zapytał Jima.
„Nie, mistrzu Jimie”. Głos Connie drżał. „Nigdy czegoś takiego nie zrobiłem. Proszę, Panie, pozwól mi odejść. Nic nie powiem.
– Oczywiście, że nic nie powiesz, głupia suko. Będziesz tu przez długi czas. Dora pogardzała swoim nowym niewolnikiem.
Następnie Jim powiedział o tym swojemu nowemu niewolnikowi. – Connie, twoim jedynym celem w życiu, kiedy tu jesteś, będzie zadowolenie twojego Mistrza i Pani. Zrobisz to bez komentarza i argumentów. Prawdopodobnie zastanawiasz się, czego będziesz od siebie oczekiwać. Seksowne rzeczy, które kupiła ci pani Dora, powinny dać ci wskazówkę. Aby nas zadowolić, wykorzystasz wyłącznie aktywa, które ze sobą przyniosłeś. Albo raczej, wykorzystamy te aktywa. Według naszej woli i przyjemności użyjemy Twojego ciała w sposób, jaki uznamy za stosowny. Twoje ciało i każdy otwór, jaki posiadasz, zostanie nam użyty. Mówiąc wprost, nauczysz się ruchać, ssać kutasa, lizać cipkę, brać ją w dupę i wykonywać wszelkie inne czynności, którym chcemy Cię poddać dla naszej przyjemności. Czasami możemy nawet udostępnić Cię niektórym z naszych przyjaciół. Czy teraz rozumiesz, głupia suko.
Connie, wciąż nieco wyzywająca, odmówiła odpowiedzi.
Dłonie Jima wystrzeliły i chwyciły obydwa sterczące piersi nastolatka. Ściskając mocno, powtórzył. – Rozumiesz, suko?
Connie krzyknęła, kuląc się z bólu zadawanego jej piersiom. „Tak, mistrzu Jimie. Rozumiem."
Jim puścił piersi Connie i skinął głową w stronę Dory.
Dora wcisnęła przycisk ukryty pod biurkiem. Regał na ścianie za biurkiem przesunął się w lewo, odsłaniając schody prowadzące do piwnicy.
Następnie Dora wyciągnęła rękę do drżącej i łkającej nastolatki. Kiedy Connie nie chwyciła dłoni, Dora wyciągnęła rękę i mocno uszczypnęła lewy policzek nastolatki, aż zaczęła krzyczeć. Tym razem ujęła wyciągniętą dłoń pani Dory.
Następnie Dora poprowadziła Connie po schodach, a tuż za nią szedł Jim. Od dołu schodów ciągnął się długi korytarz. Connie została poprowadzona, a właściwie zaciągnięta, do ostatniego pokoju po prawej stronie. Dora pchnęła drzwi i wepchnęła Connie do środka.
Nastolatka znalazła się w słabo oświetlonej celi. W pokoju znajdowała się stalowa toaleta, umywalka i fontanna. There was also a cot against one wall with handcuffs attached to each corner. The cot consisted of a thin mattress on a steel plate set on steel legs. A single dim bulb hung from the ceiling for illumination.
To no avail, Connie pleaded with her captors. “Oh please, Master Jim and Mistress Dora. Please let me go. Please don’t hurt me.”
Dora laughed at the teen’s pleading. With a hard shove, Dora sent Connie sprawling onto the cot. Jim and Dora pounced instantly. Almost before she knew what had happened, Connie was cuffed to the cot.
Connie found herself secured to the cot, spread eagle, face up. Jim and Dora laughed loudly as Connie cursed them and then begged to be set free.
Dora reached down and caught Connie’s left nipple. Pinching with all her might, she looked at Jim and said. “Master Jim, I don’t think our slave really understands her place here just yet. Why don’t you give her a demonstration of what she is here for?”
Connie, thrashing on the cot in a attempt to loosen the firm grip on her nipple, cried out. “I’m sorry Master Jim. Mistress Dora, please let my nipple go.”
At that moment, Jim reached down, grabbed a fist full of Connie’s thin baby doll panties. With a swift jerk, both elastic straps around her hips gave way and the panties flew from under her ass.
Connie gasped and continued to plead. “Oh please Master Jim. Don’t do this. I’m a good girl. I really am. OOOoowww!”
Mistress Dora was sadistically twisting the nipple she was pinching. “Now, now Connie. If you quiet down a bit I’ll release your nipple.”
“Yes, Mistress Dora. I’ll will. I promise to be quiet. Please stop hurting my nipple. Please Mistress Dora.”
Dora relented and eased up on Connie’s nipple. She maintained a firm grip on it, but stopped twisting.
“And what do you say, bitch? What do you say now that I have granted your wish and eased up on your nipple?” Dora asked with anger.
“Thank you Mistress Dora.”
“Well, maybe the little bitch can be trained after all. What do you think Master Jim?”
While Connie had been distracted begging Mistress Dora to ease up on her nipple, Master Jim had moved to the shadows and removed all his clothes. He had retrieved a tube of lubricant from his pants before tossing them to the floor. He then stepped back into the dim light so the frightened teen could see what was about to invade her fresh young body. Jim had an impressive cock.
Connie gasped wide eyed at the sight of Master Jim’s fat seven and a half inch long spear. “No Master Jim. Please don’t! It’s too big. I’ll never be able to take that much. Please Master.”
In the mean time, Jim had taken the tube of lubricant and was smearing a gob of it all over his cock. The lubricant wasn’t for his slave’s comfort. It was only for making his cock’s entry into Connie’s tight virgin pussy easier for him.
“Are you ready, slave?” Mistress Dora asked while Master Jim crawled between their slave’s spread legs.
“Please no, Master. Please don’t! It won’t fit.” The teen continued to plead for mercy even though neither the Master nor the Mistress had shown any tendency to halt the assault.
Mistress Dora reached down and used two fingers to spread the teen’s virginal outer lips. Master Jim lined his cock up with the entrance to Connie’s dry hole.
Master Jim, used his arms to hold his body off the teen. He wanted a good view of the pain and shock on her face as he rammed his cock through Connie’s cherry and into her depths.
“Your training will now begin, slave.” Dora hissed.
Master Jim hesitated no longer. He violently thrust forward. He felt her hymen only briefly resist his cock’s entry into Connie’s tight pussy. It quickly gave way as he pushed forward. He plowed through her cherry and drove his cock fully into the sixteen-year-old girl’s virgin pussy. He felt the head of his cock ram into her tender cervix.
Connie’s eyes snapped wide open, and her scream of pain echoed throughout the basement of the house. After her initial scream, she begged loudly. “OH MY GOD! TAKE IT OUT! IT HURTS! GOD PLEASE TAKE IT OUT!”
“OK slave, I’ll take it out.” Master Jim told her, and he did as promised. He took his cock out of the violated teen’s speared hole.
Just as she seemed to relax just a bit, Master Jim rammed his cock fully into her bleeding hole again. Again she screamed at the top of her lungs. Master Jim then took up a steady pace of stroking in and out of Connie’s torn open cunt.
She continued to scream in pained protest. Even though it was useless, she begged Master Jim to take his cock out of her burning hole.
Master Jim ignored his slave’s pleas and spoke to his wife. “Mistress Dora, would you see what you can do to silence this bitch’s wailing? She’s getting on my nerves.” Jim asked his wife as he pulled his bloody cock out of his slaves cunt.
Connie had stopped screaming, but she was sobbing and begging loudly as tears flowed down her cheeks. Mistress Dora gently stroked Connie’s hair and kissed her tear coated cheeks.
“Yes Master Jim. I’ll see what I can do to silence her.” Dora replied.
To Connie, Dora said. “Slave, you are now going to learn to eat a pussy. If you refuse, or don’t do a good job, we’ll flip you over and Master Jim will fuck your ass. Would you like that, slave?”
“NOOOOO! Mistress Dora, please don’t let Master Jim put that thing in my butt.” Connie pleaded.
“Very well.” Dora shed her clothes as she told the teen what she needed to do. “You will lick my pussy and suck my clit. You will put your tongue as far into me as you can. When I tell you, you will suck hard on my clit and lick it rapidly. Do you understand, slave?”
“I think so Mistress Dora. I’ll try.”
“Try hell! You will do it or your ass gets fucked.”
“Yes Mistress Dora.” The teen sobbed.
Dora then climbed up on the bunk and faced Jim who was sitting between Connie’s legs. As she slowly sat over Connie’s face, Dora leaned forward, kissed Jim, and brought her pussy down on the teen’s mouth.
Connie froze.
Dora had expected something like that. She simply sat up and rocked her ass tighter over Connie’s face. Her asshole settled on Connie’s nose, and Dora’s ass cheeks cut off the girl’s air. Almost immediately, Mistress Dora was rewarded with a tongue lapping at her horny clit. She leaned forward again and let her slave practice eating her first pussy.
Master Jim shoved his cock back into the bleeding hole before him and resumed thrusting deep into it. He soon felt his balls tighten and prepare to send his load of cum on its way. With one final and violent thrust, Master Jim buried his cock deep in Connie’s violated hole and bathed her cervix with his warm cum.
Jim and Dora petted and cuddled each other while Connie did her best to satisfy Mistress Dora’s demands. Both husband and wife noted how heavily this new slave was bleeding from her freshly fucked pussy. Cum and blood steadily oozed from ravaged cunt. Over time, they had found that a rough first fuck frequently led to heavier bleeding than when more time was taken to prepare the slave to be devirginated.
Connie was a quick learner. She soon had Mistress Dora nearing orgasm. Dora shouted. “Slave, suck my clit. I’m going to cum.”
Connie did as she had been told. She sucked Mistress Dora’s clit into her mouth hard and rapidly flicked her tongue over it.
Mistress Dora squatted down hard on the girl’s mouth and shook to a fine orgasm. She then gave Connie further instruction. “Slave, open your mouth wide and suck my whole pussy in.”
Connie tried to do as she had been told.
Jim knew exactly what Dora was about to do.
With an evil grin on her face, Dora began pissing. As soon as Connie realized what all that liquid was, she tried to close her mouth. Dora simple rocked back over Connie’s nose again, and the girl had no choice but to reopen her mouth. To avoid drowning, she swallowed as rapidly as she could. She drank most of Mistress Dora’s piss, but a good deal ran out of her mouth and down her cheeks.
When Mistress Dora climbed off Connie, Master Jim stepped to the side of her cot. He ordered. “Slave, my cock is filthy with cum and blood. Since you made this mess, you will clean it up. Open wide and lick my cock clean.”
Connie had lost most of her will to resist. What more could they do to her. She opened her mouth and Master Jim shoved most of his cock in. She licked it as clean as she could as he thrust in and out of her mouth.
Master Jim abruptly pulled his cock free of Connie’s mouth and told her. “That will be enough for tonight. We will resume your training early tomorrow morning. Now, get some sleep.”
Jim and Dora released three of the cuffs before walking toward the door, Connie asked. “Master Jim, how am I suppose to use the toilet and sink if I’m still locked to this cot?”
“I don’t give a damn about your little problems.” He then slammed and locked the door.
The sixteen-year-old had been raped, forced to eat pussy, drink piss, and lick a dirty cock. Her violated pussy was burning from the violence of her first fucking. Her mouth still had a terrible taste left in it. Her tits and nipples were still in pain from the abuse they had taken.
Connie tentatively reached between her legs and covered her painful hole. Without looking, she knew her most sensitive of flesh had been forever changed. She felt a sticky mess oozing from her deflowered pussy. Bringing her hand up, in the dim light from the bare bulb hanging over her cot, she could see mixture of cum and blood coating her hand.
Connie was beginning to realize her life would never be the same. The new slave cried her self to sleep that night.
The Next Day
Connie was startled awake the next morning when her cell door flew open with a bang. “It’s 6:00 AM. Time to get up, slave.” Mistress Dora shouted the order.
Connie sat up instantly. As she tried to get the fog out of her head, the realization of her captivity returned. With a subdued voice and her head bowed, she asked. “Please Mistress Dora, may I use the toilet. I really have to go.”
“Very well. Since you asked so nice, I’ll release your cuff.” Dora glared at Connie and continued. “However, if you even think about trying to defy me, or do anything stupid, you will be severely punished. Do you understand, slave?”
“Yes, Mistress. Rozumiem. I won’t defy you or Master Jim anymore.”
Dora released her slave and watched as she struggled to stand. Connie remained somewhat bent over as she stepped across the cell to sit on the toilet.
“Pussy a little sore is it?” Dora asked.
Keeping her head bowed, Connie replied. “Yes, Mistress Dora. I am sore down there and my boobs still hurt too.”
“This may be a day of rest for your pussy. Master Jim said he wanted to teach you how to properly give a blowjob and eat pussy today. So, he just may not fuck your pussy again, today. If you give him even the least bit of trouble, he will not only fuck your pussy again, but I’m sure he will fuck your ass as well.”
“Yes, Mistress Dora. I’ll try not to be any trouble to you or Master Jim.” Connie seemed to have accepted her situation and been cowed into submission.
“Good, but you will do more than try! As soon as you’ve finished here, I’ll take you to the shower room. You will find everything you need to clean up in there. You will be expected to keep yourself clean and fresh at all times. Neither Master Jim nor I want a smelly slave. There’s some perfume in the shower room. Use it!”
“Yes, Mistress Dora.” The new slave was learning quickly.
Dora continued her instructions. “Master Jim wants you to shave that fur off your pussy too. He loves bald teen pussy.”
With a bit of a surprise in her voice, Connie again replied. “Yes, Mistress Dora.”
As quickly as Connie finished using the toilet, Mistress Dora grabbed her upper arm and led her out of her cell. She was led across the hallway to the basement shower room. It reminded the teen of the gym showers at school, only smaller and less decorative. There was no tile, only bare concrete walls, ceiling, and floor. There were three shower heads along the two opposite side walls for a total of six and a single drain in the middle of the floor. The wall with the door had several towel bars, one of which held a towel and wash cloth. The far wall contained a polished steel mirror, three sinks, and three shelves. The shelves contained various soaps, hair care products, feminine hygiene products, shave cream and disposable razors, and bottles of Obsession, White Diamonds, and Taboo.
“Slave Connie. You will be given sufficient time to thoroughly clean your self. Be sure to use douche in that nasty pussy. I’m sure it is gooey and stinks after Master Jim fucked it and it bled so much. You will keep your body clean and ready for Master Jim and I at all times. Be sure to shave all the fur from your body except that on your head. I will return soon. Now, get busy!”
“Yes, Mistress Dora.” The teen acknowledged her orders.
After giving slave Connie her instructions, Mistress Dora locked the teen in the shower room. She then joined Jim in the den to watch Connie on the CC TV.
“She is a pretty little thing, isn’t she, Dora?” Jim asked as his wife settled onto the couch beside him.
“Yes she is, and I think she will make an excellent slave. She seemed much more docile this morning.” Dora said as she cuddled into Jim’s shoulder to watch the CC TV feed from the shower room.
Connie dutifully carried out her instructions. The teen slave washed and conditioned her blond hair and thoroughly cleansed her body. When she washed her tits she noticed how sore the bruised nipple Mistress Dora had so roughly pinched and twisted remained. She gingerly washed her pussy. She didn’t linger there as she had the evening before. It was much too sore for that. When she had finished washing her body, Connie read the instructions on the box of douche and carefully used the preparation on her sore hole. She found that the warm water went a long way toward relieving her vaginal discomfort.
Connie then shaved under her arms before sitting on the shower floor to shave her pussy. She lathered up her blond pubic bush and very carefully shaved off every bit of fur it had taken her sixteen years to grow.
Connie was relaxing and enjoying the hot water as it poured over her head when Dora pushed a button at the desk in the den. Mistress Dora’s voice boomed over a hidden speaker in the shower room. “Slave, dry off now! I will be there to retrieve you soon!”
A startled Connie quickly replied as she grabbed the towel from the bar. “Yes, Mistress Dora.”
Dora led the new slave, still nude, up the stairs, through the den, and to the kitchen. “Now slave, you will cook breakfast for Master Jim, me, and yourself. I know you said you were not a cook or maid. Well, my little slave, you will be whatever you are told to be. Now get busy. We’ll have ham and eggs. After breakfast, you will clean up before reporting to us in the den.”
“Yes, Mistress Dora. Please, Mistress Dora, may I have an apron so I don’t get burned by the grease?”
“No, slave! Clothes, like other privileges must be earned. Now get busy.
“Yes Mistress Dora.
Dora left Connie in the kitchen. As soon as she was certain she was alone, the teen tried to open every window and door she could find in that part of the house. All were securely locked.
Jim and Dora laughed as they watched their slave on the security monitors. She vainly attempted an escape. “Dora, it appears a bit of punishment is in order. What do you think of a paddling then fucking her in the ass?” Jim asked.
“Just don’t be too harsh on her, Jim. After all, we expected an escape attempt. They all try once or twice. Besides, the last time you punished a slave, she could barely walk and wasn’t worth a shit for days.” Dora replied.
“OK! We’ll make her eat you first before she gets too blubbery from the paddling. Then, I’ll give her a good spanking before I butt-fuck our cute little slave.”
During breakfast, not a word was said about the escape attempt. The conversation was mostly between Jim and Dora as they discussed their new slave.
Connie was a bit embarrassed to be referred to as if she wasn’t even there.
They noticed a hint of a smile briefly cross
Connie’s lips when they commented on how cute her nude body was.
“Jim, we should have her portrait made before she loses her youthful looks. Slave, would you like to have a portrait painted of yourself?” Dora asked.
“Yes, Mistress Dora. If you and Master Jim want a picture of me, I want one too.”
“Good answer, slave.” Jim told her. “Now clear the table, do the dishes, and clean the kitchen. When you’ve finished, come to the den. We have some things to discuss.”
“Yes, Master Jim.” Connie replied. As she quickly went about the chores she had been given and washed the dishes by hand, she talked to herself. “Maybe being a slave won’t be so bad. I have a place to stay, they feed me, and they did buy me some new clothes, even if I can’t wear them yet. All I have to do is please them. Besides, what have I got to go back to, that group home? All girls eventually loose their virginity. Janey said it hurt like hell when her boyfriend took her the first time, and now she says she loves it. So, why am I making such a big deal of it? If Master Jim wants to screw me, I’ll get over it. Some of that other stuff with Mistress Dora wasn’t cool, but I guess I can learn to do what she wants me to do as well.”
When she had finished the dishes, Connie went to the den as instructed. She found Master Jim and Mistress Dora sitting on the couch.
As she entered, Jim spoke. “Slave, stand still and listen carefully. I know you think you have been a good slave this morning. I know you think Mistress Dora and I should be pleased with you. I know you think you made too big a deal over losing your cherry and you will get over it. And, I know you don’t care for eating Mistress Dora’s pussy. We both will always know what you are thinking. Your thoughts and actions are no longer your own. Now slave, follow Mistress Dora to the basement.”
“Yes, Master Jim.” Connie willingly took her Mistress’ hand when it was offered. She was led quietly down the steps.
Once in the basement, Connie was led to a room next to the one she had been in the previous night. This room was well lit and resemble the dungeons she had seen in medieval movies. There were chains and shackles hanging on the walls. Several different tables and other pieces of equipment were scattered around the room. None of which looked pleasant to the new slave.
She was led to a wall and secured facing the wall by the shackles there. Master Jim went to a nearby cabinet where he retrieved a paddle that was nearly three feet long and three inches wide. When he showed the paddle to his slave, she began sobbing.
“Now slave, to continue our conversation. You have behaved well for the most part. However, you have tried to escape and are in need of punishment. Should I wear your ass out with this paddle or select some other form of punishment?”
“Oh please, Master Jim. Please don’t beat me. I’ll be good. Obiecuję. I’ll do anything you want. Please Master Jim.” Connie had not been spanked in years. The thought of Master Jim using that paddle on her naked ass frightened her more than anything they had done to her thus far.
Master Jim seemed to relent. “Anything, slave? You’ll willingly do anything to avoid the paddle?”
Oh yes, Master Jim. I’ll do anything you or Mistre