Jack w obsadzie

1.6KReport
Jack w obsadzie

Jack w obsadzie


Światło pukające do drzwi sprawiło, że Jack Benson wziął głęboki oddech, zacisnął zęby i wreszcie zawołał. – Tak, kto tam jest?

Zza zamkniętych drzwi sypialni dobiegł niski głos Kathy Collett: „Jack, tu Kathy. Czy mogę wejść?"

Wzdychając głośno, Jack odpowiedział: „Ach tak, chyba. Chodź do Kathy.

– Przyniosłem ci prezent na walentynki. Zaczęła, gdy otworzyła drzwi i wpadła do pokoju, niosąc zawinięte pudełko, bukiet kwiatów i kartkę. Kiedy jej oczy spoczęły na widoku Jacka na szpitalnym łóżku, wykrzyknęła: „O Jezu, spójrz na siebie! Całe ciało rzuciło Jacka? Nogą zamknęła za sobą drzwi, podbiegła do łóżka i położyła rzeczy na małym stoliku na kółkach.

Jack chciał odwrócić głowę, żeby spojrzeć na Kathy, ale gips owinął mu się wokół szyi i zakrył tył głowy, więc nie mógł. W rzeczywistości odlew był tak kompletny, że jedynymi obszarami, które zostały odkryte, była twarz Jacka, jego penis i pośladki, aby mógł oddać mocz i wypróżnić się, palce u rąk i nóg. W tej chwili ręcznik zakrywał jego intymne miejsca.

– Tak, musisz mi wybaczyć, że nie wstałem. Jack zażartował z nutą sarkazmu.

Podchodząc obok, gdzie Jack mógł ją zobaczyć, Kathy zapytała: „Co się do cholery stało? To znaczy, słyszałem, że miałeś poważny upadek ze zbocza góry i byłeś całkiem powalony iw ogóle, ale nie spodziewałem się tego. Jak upadłeś i co się stało? Łzy gromadziły się w kącikach jej oczu i groziły wylaniem się na jej pulchną twarz, gdy patrzyła na to z całkowitym niedowierzaniem.

– O cholera, Kathy. Wiesz, przerabiałem to już tyle razy i naprawdę nie jestem w nastroju, żeby znowu to wszystko przerabiać. – warknął gniewnie Jack. Potem, widząc zraniony wyraz oczu Kathy, złagodził swój głos i powiedział: „Słuchaj, naprawdę doceniam, że przyjechałeś aż tutaj, aby mnie odwiedzić i w ogóle, ale chyba nie jestem najlepszym towarzystwem teraz już wiesz. Bardzo mi przykro, ale jestem trochę zawstydzony całą tą sytuacją. Powinieneś chyba po prostu iść, zanim powiem coś jeszcze, czego będę żałować.

Jack i Kathy znali się od około trzech lat i Jack doskonale zdawał sobie sprawę z jej wrażliwości. Wszystko to miało związek z wagą Kathy, nad którą nieustannie walczyła, aby utrzymać ją pod kontrolą. Była teraz, jak niektórzy by to nazwali, „przyjemnie pulchna”, ale w jej oczach była gruba i brzydka i nikt, łącznie z Jackiem, nie mógł jej przekonać, że jest inaczej. W rzeczywistości Jack uważał, że Kathy ma bardzo ładną twarz, a jej kobiece krągłości wcale nie są nieatrakcyjne, po prostu jest zakochany w kimś innym, kimś, kto niestety jest już zajęty.

„W porządku Jack, nie czuję się urażony i też cię nie opuszczę”. – uspokoiła się Kathy. „Dostałem SMS-a od Walta, że ​​nieźle się pogubiłeś, ale nie miałem pojęcia, że ​​aż tak źle. Chciałem tylko dać ci znać, nie martw się o biuro. Tak między mną, Waltem i Mathewsem, zajmiemy się dodatkowym obciążeniem, podczas gdy będziesz się leczyć. Po prostu skoncentruj się na poprawie, a jeśli wrócisz... kiedy wrócisz, twoja praca nadal będzie na ciebie czekać. Zajmiemy się sprawami pod Twoją nieobecność ”

„Dzięki, Kathy, doceniam to”. – powiedział Jack, a jego głos złagodniał, gdy zdał sobie sprawę, że naprawdę chciała dobrze.

Przyglądając się jej uważnie po raz pierwszy, odkąd się pojawiła, Jack zauważył, jak ładnie wygląda. Miała na sobie sukienkę w różowe, czerwone i białe kwiaty, a jej duży dekolt był widoczny. Zupełnie nie to, do czego był przyzwyczajony, widząc ją w biurze. „Bardzo ładnie wyglądasz w tej sukience, Kathy”.

„Och, dziękuję Jacku. To moja walentynkowa sukienka.

„Tak, Walentynki, chyba o tym zapomniałem. I tak nie mam nikogo, z kim mógłbym to świętować.

„Wiem”, zaczęła Kathy, „Myślę, że to przez długie godziny, które pracujesz, Jack. Po prostu nie ma czasu na związek”. Przerwała na chwilę, po czym dodała po namyśle. – Nawet jeśli byłbyś wspaniałym chłopakiem.

Ta ostatnia uwaga sprawiła, że ​​Jack się uśmiechnął i lekko się zarumienił. „Dzięki, Kathy. To miło z Twojej strony."

Nastąpiła długa chwila niezręcznej ciszy, zanim Kathy westchnęła głośno i zapytała
„Czy bardzo cię boli?”

„Jestem na całkiem dobrych lekach przeciwbólowych, ale minęło kilka godzin, więc czuję pewien dyskomfort. Chodzi o to, że leki przeciwbólowe powodują, że mój mózg jest zamglony, więc prawie witam ból, po prostu nie za bardzo.

„Słuchaj Jack, jeśli naprawdę chcesz, żebym odeszła, abyś mógł leżeć i gapić się w sufit, użalając się nad sobą, to odejdę. Ale przyszedłem tu dzisiaj, bo chcę spędzić z tobą czas. Chcę ci pomóc we wszystkim, w czym potrzebujesz pomocy. Jestem tu dla Ciebie Jacku. Co byś chciał?"

„Mam pielęgniarkę, która zajmuje się wszystkim Kath, ale jeśli chcesz spędzić tu trochę czasu, to zależy od ciebie. Po prostu nie sądzę, że będę dzisiaj naprawdę dobrym towarzystwem, wiesz.

„Och, Jack, tak mi ciebie szkoda. Brzmisz teraz tak... przygnębiony. Kathy powiedziała ze smutkiem na twarzy.

„Depresja, co? Rany, nie mogę sobie wyobrazić, dlaczego miałbym być przygnębiony. To znaczy, czy nie każdy chce leżeć w pełnym gipsie przez dwa do trzech miesięcy swojego życia? Mam na myśli gówno Kathy, nie mogę się wyżywić, nie mogę się podrapać, potrzebuję pomocy przy sraniu i sikaniu. Cholera, nawet kurwa nie mogę się walnąć. Myślisz, że jak, u licha, powinienem być przygnębiony z powodu Kathy? Po raz kolejny Jack dał się ponieść emocjom.

– Tak mi przykro, Jacku. - powiedziała Kathy. – Ale mogę ci pomóc robić, co chcesz. Chcesz coś do jedzenia lub picia? Czy musisz skorzystać z toalety? Mogę zrobić wszystko. Położyła dłoń na gipsie na jego udzie.

„Czuję się dobrze, Kathy, dziękuję za ofertę, ale nic mi nie jest”.

Nastąpiła pauza, podczas której Kathy wzięła głęboki oddech i ostrożnie przesunęła dłonią wyżej w gipsie, aż jej palce znalazły wycięcie na jego penisa. Otwór o średnicy ośmiu cali pozostawił go całkowicie odsłoniętego, aby mógł oddać mocz i zostać oczyszczony w razie potrzeby. Gdy palec Kathy wsunął się pod ręcznik, który go okrywał, oczy Jacka otworzyły się szeroko.

„Jesteś absolutnie pewien, Jack? Czy jesteś pewien, że… niczego ode mnie nie chcesz? Kathy powiedziała z uniesioną brwią, jej palce zatrzymały się zaledwie cal od jego penisa.

– Kathy, co ty, do cholery, robisz? zapytał Jacek.

– Jestem tu, żeby ci pomóc, Jack. Kathy odpowiedziała i owinęła palce wokół jego penisa. Podniosła się tak, że jej twarz znalazła się dokładnie nad jego twarzą i powiedziała z nadąsanym wyrazem twarzy: „Chcesz, żebym ci pomogła, prawda Jack?”

Jack nie mógł uwierzyć, że Kathy to robi. To było dla niej zupełnie nie w stylu. – Jezu, mówisz poważnie? Zapytał z niedowierzaniem.

„Dziś Walentynki, Jack. Nikt nie powinien spędzać walentynek samotnie i w depresji. Mogę pomóc ci poczuć się lepiej i nikt nigdy nie musi się dowiedzieć, że to zrobiliśmy. Po prostu zrelaksuj się i pozwól mi się tobą zaopiekować. Kathy powiedziała, gdy zaczęła schodzić w dół w kierunku ręcznika zakrywającego jej dłoń i jego penisa.

Pieszcząca dłoń pobudzała napływ krwi do penisa Jacka, powodując, że zaczął puchnąć, mimo że wciąż nie był tego pewien. – Ale co, jeśli wejdzie pielęgniarka? Cholera, Kathy, to szaleństwo. Nie powinieneś tego robić.

– Och… chcesz, żebym powstrzymał Jacka? Nie sądzę, żeby ten wielki facet chciał, żebym przestał. W końcu szybko zwraca na siebie uwagę. Zamierzasz zrezygnować z lodzika w Walentynki? Kathy uśmiechnęła się i wolną ręką odsunęła ręcznik, odsłaniając idealnie ukształtowanego, siedmiocalowego, obrzezanego penisa. „Och, masz takiego pięknego, dużego, soczystego kutasa”.

„Kathy!” Jack warknął głośno, po czym zniżył głos do natarczywego szeptu. "To nie jest w porządku. Jestem twoim szefem na litość boską. Powiedział, ale z jakiegoś powodu nie brzmiał zbyt przekonująco.

„Nie zwolnisz mnie, prawda Jack? – zapytała Kathy, pochylając twarz bliżej jego penisa. „Nie, zanim wezmę tego uroczego kutasa głęboko do ust i wyssę całą jego spermę. Czy jesteś Jackiem? Wysunęła język i dotknęła czubkiem jego penisa, który natychmiast wypełnił się krwią. Jej czubek języka odszukał jego siusiu i poruszała nim w przód iw tył, jakby próbowała wepchnąć język do środka.

Jack jęknął z wrażenia i spróbował spojrzeć z góry na to, co robiła, ale nie mógł nic zobaczyć poza białym nalotem na jego klatce piersiowej. „To do ciebie niepodobne, Kathy. Dlaczego to robisz?"

„Jeśli chcesz, żebym powstrzymał Jacka, wystarczy, że każesz mi przestać”. - powiedziała Kathy, po czym wydęła usta i dmuchnęła chłodnym powietrzem w mokrą końcówkę, wywołując u niego dreszcz. Po chwili ciszy opuściła wciąż zaciśnięte wargi i złożyła duży, miękki, mokry pocałunek na samej czubku jego penisa. – Chcesz, żebym powstrzymał Jacka?

Wciąż zastanawiając się, co naszło tę normalnie czystą kobietę, Jack starał się odpowiedzieć. Zupełnie nie przypominała kobiety, którą znał w biurze. W rzeczywistości kobieta, z którą pracował codziennie przez ostatnie trzy lata, była tak powściągliwa, że ​​sama wzmianka o czymkolwiek związanym z seksem powodowała u niej głęboki rumieniec. Nigdy nie rozmawiała o swoim życiu prywatnym, nawet gdy została o to poproszona, odpowiadała, że ​​nie rozmawia o sprawach prywatnych w pracy. To było takie dziwne i niezręczne, ale czułem się tak dobrze.

Kiedy Jack nie odpowiedział, Kathy zacieśniła uścisk wokół jego penisa, ściskając go, aż głowa zrobiła się jaskrawoczerwona i błyszcząca, a na rozcięciu pojawiła się maleńka kropla precum. „Masz takiego uroczego kutasa, Jack. Zawsze chciałem to zobaczyć, potrzymać, posmakować. Przemówiła ochrypłym głosem, który był niezwykle seksowny, a następnie położyła swoje usta z powrotem na czubku i siorbała kroplę precum.

„Unghhh!” Jack jęknął z powodu niesamowitych uczuć, które wywoływała Kathy. Obawy, które miał przed wejściem pielęgniarki, zniknęły, zastąpione potrzebą seksualnej satysfakcji. Nie miało już znaczenia, że ​​to Kathy, pulchna kobieta, z którą pracował w biurze, którą często uważał za oziębłą, ponieważ była tak spięta. Nie była teraz spięta.

Nagle Kathy puściła jego penisa i wstała, mówiąc: „Wiesz, strasznie się tu napalam. Nie masz nic przeciwko, jeśli się rozbiorę, prawda? Nie czekając na odpowiedź, odpięła ramiączka sukienki z ramion i ściągnęła ubranie w dół ciała, aż spadło na podłogę. Miała teraz na sobie tylko stanik i majtki, a jej piersi wielkości kantalupy zdawały się grozić, że wyskoczą z biustonosza. Pochyliła się do przodu, ukazując swój duży dekolt Jackowi, który stwierdził, że nie jest w stanie oderwać wzroku.

W pracy Kathy nigdy nie nosiła niczego, co choćby trochę odsłaniało. Teraz Jack patrzył na najbardziej niewiarygodnie wyglądającą parę piersi, jaką kiedykolwiek widział na żywo, a nie mógł jeszcze zobaczyć ich wszystkich.

„Podobają ci się Jacku?”

Jack skinął głową, ile tylko mógł, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, ślinka cieknie mu do ust, a jego palce poruszały się, ile tylko mógł, w twardej obudowie gipsu.

Sięgając za plecy, Kathy rozpięła stanik i pozwoliła mu opaść, ale zanim opadł całkowicie, przełożyła prawą rękę na piersi, ukrywając sutki. Jackowi wydawało się, że dostrzegł przebłysk otoczki, ale nie był pewien. Jego kutas napinał się i falował na wietrze, domagając się uwagi, domagając się uwagi.

„Chcesz je poczuć, Jack?”

„Tak” dobiegł cichy szept Jacka. Chciał schować twarz w jej chwalebnych kulach.

Kathy podniosła się tak, że stanęła tuż obok twarzy Jacka i powoli opuściła ramię, odsłaniając po raz pierwszy całą klatkę piersiową. Były wspaniałe, pomyślał Jack. Największych, jakie kiedykolwiek widział osobiście. Jej sutki były ogromne, wystające prawie cały cal z bulwiastych piersi, z otoczkami otaczającymi każdy z nich, wielkości półdolarowej monety.

Jack był zahipnotyzowany tym widokiem i patrzył, jak pochyla się i wkłada jeden ze swoich sutków do jego otwartych ust. Jak głodne dziecko, Jack przywarł do jej sutka i zaczął ssać. Delikatnie zakręcił językiem wokół guzka, powodując, że Kathy jęknęła głęboko w jej gardle i wepchnęła więcej piersi do wygłodniałych ust Jacka.

Podczas gdy Jack był zajęty ssaniem spuchniętego sutka Kathy, ręce Kathy były zajęte pocieraniem jej potrzebującej łechtaczki przez materiał jej majtek. Wymagało to od niej ogromnej odwagi, a stres, w jakim znajdowała się od chwili, gdy weszła do pokoju, zwiększył jej podniecenie, czyniąc ją bardziej napaloną, niż kiedykolwiek pamiętała.

Chociaż ssanie i skubanie jej sutków było przyjemne, Kathy wiedziała, że ​​nie będzie usatysfakcjonowana samą zabawą sutkami. Wstała, jej pierś wydała dźwięk *pyk*, gdy ssanie ustało z ust Jacka. Powietrze było chłodne na jej wilgotnym sutku.

„Jack, kochanie, czy masz coś przeciwko, jeśli pobawię się swoją cipką, podczas gdy będę ssać twojego wielkiego, cudownego kutasa?” — spytała Kathy. Mówiła najseksowniejszym głosem, jaki Jack kiedykolwiek słyszał.

– Ach… cholera, nie. Ja, ach, nie mam nic przeciwko Kath. Jack wymamrotał.

„Dobrze, bo jestem tak cholernie napalony. Chcę dojść tak samo jak ty.

Znów chwyciła jego spuchnięty członek swoją pulchną dłonią, podczas gdy drugą ręką wciąż wpychała materiał jej bielizny w szparę jej cipki. Obszar krocza był już przemoczony od cieknących soków z jej cipki.

Przesuwając twarz z powrotem do penisa Jacka, Kathy położyła go do przodu, a potem włożyła nos prosto w jego włosy łonowe. Zapach mężczyzny „tam na dole” zawsze bardzo podniecał Kathy i nie inaczej było w tym przypadku. Wdychała jego męski zapach, który wysyłał wstrząsy kręgosłupa, mrowiące elektryczność prosto do jej super naładowanej cipki.

„Mmmmmmmm” Jęknęła podczas wydechu, jej powieki opadły, a jej piersi falowały. Jej język wsunął się w strzechę jego szorstkich włosów i polizała od podstawy jego penisa aż do głowy w kształcie hełmu. Ponownie z powrotem do podstawy, jej język spłaszczył się na jego wale, gdy powoli lizała drogę z powrotem do głowy. Trzy razy, cztery razy, pięć razy powtórzyła czynność, zatrzymując się tylko po to, by usunąć zabłąkany włos, który na chwilę przylgnął jej do języka.

Jeśli chodzi o Jacka, to z pewnością cieszyło go zainteresowanie, ale żałował, że nie może się ruszyć. Chciał poczuć ciało Kathy. Chciał poczuć jej kobiece krągłości, o których wiedział, że są tak miękkie i giętkie. Chciał przejąć kontrolę nad sytuacją, tak jak był do tego przyzwyczajony, ale nie był w stanie tego zrobić, więc musiał pozwolić jej robić to, czego chciała.

Kathy bawiła się pulsującym narzędziem Jacka przez kilka minut. Przerwała długie, powolne liźnięcia od podstawy do czubka, a teraz tylko przesuwała językiem po jego wędzidełku, tym małym elastycznym pasie tkanki tuż pod żołędziami. Mogła wywnioskować z jego pomruków i jęków, że ma na niego wpływ. Po kilku minutach zsunęła się i mocno owinęła swoimi dużymi piersiami wokół jego nasączonego śliną narzędzia i przesunęła nimi kilka razy w górę iw dół, wywołując kilka jęków przyjemności u Jacka.

Ciśnienie narastało w mosznie Jacka, gdy jego pełne jaja przygotowywały się do złożenia nasienia. „Och, kurwa, Kathy, doprowadzisz mnie do orgazmu”. Jęknął. Jego ciało chciało pchnąć, potrzebowało pchnięcia, ale nie było jak się ruszyć. Był zdany na jej łaskę, a Kathy nie spieszyła się.

Wyczuwając, że zbliża się do orgazmu, Kathy wstała i puściła jego penisa. Wsunęła palce wokół krawędzi majtek i zanurzyła dwa palce głęboko w swojej cipce, nasączając je sokami. Potem wyciągnęła rękę, przyłożyła palce do nosa Jacka i wytarła jego górną wargę swoim słodko pachnącym zapachem cipki.

– No, teraz możesz wyczuć moje podniecenie. Zagadała do niego.

„Proszę…” Jack jęknął „… pomóż mi dojść do Kathy. Tak bardzo potrzebuję spermy. Gęsty zapach jej gorącej cipki był odurzający i zwiększał jego pragnienie i potrzebę dojścia.

– Chcesz, żebym cię wykończył, Jack? Spytała z chytrym uśmiechem.

„O Boże, tak… proszę, Kathy”.

– Dobrze, ale tylko jeśli obiecasz mi jedną rzecz, Jack. Tylko jeśli obiecasz, że każdego dnia będziesz wstrzykiwać mi swoją słodką śmietankę do buzi, kiedy będziesz w tym gipsie. Zrobisz to dla mnie Jacku?

Jack był nieprzytomny z potrzeby, skinął głową i prawie krzyknął „O kurwa tak, po prostu dokończ mnie, proszę”.

„Dobrze, Jacku. Wyssę teraz całą gorącą, lepką spermę z twoich jaj. Jesteś gotowy?"

– Cholera, Kathy, po prostu, kurwa, zrób to, proszę. Spieszyć się"

Kathy zachichotała i powiedziała: „Nadchodzi Jack”. Jednym ruchem wciągnęła do ust pierwsze cztery cale penisa Jacka. Jej miękkie, mokre usta i język zamknęły się wokół jego pulsującego penisa i zaczęła ssać, podczas gdy jej język poruszał się po spodniej stronie.

„Och, kurwa!” Jack sapnął, gdy poczuł nagłe ciepło z jej ssących ust. To było wspaniałe i wiedział, że zajmie to tylko chwilę, zanim odda swoje nasienie.

Kathy nie była nowicjuszką w ssaniu kutasa i wykorzystała wszystkie swoje talenty, by sprawić swojemu szefowi jak najbardziej satysfakcjonującą przyjemność. Jedną ręką chwyciła jego jaja, a drugą chwyciła podstawę jego siedmiocalowego kutasa. Z ustami zaciśniętymi wokół jego penisa, zaczęła się unosić i opadać, jej ręka pozostawała dokładnie przy ustach, dając mu wrażenie głębokiego gardła. Delikatnie masowała jego jądra i łaskotała miejsce tuż pod jego workiem i obok jego odbytu.

„O cholera, Kathy, jestem tak blisko. Och, kurwa, zaraz dojdę! Jacek krzyknął. Zapomniał o mieszkającej z nim pielęgniarce, która była gdzieś w domu w tym momencie, prawdopodobnie przygotowując coś do jedzenia, ponieważ zbliżała się pora obiadowa.

Używając ust jak aksamitnej miękkiej próżni, Kathy podwoiła wysiłki, wydając dźwięki „mmmfff” przy każdym wzroście. Poczuła, jak jego kutas urósł do jeszcze większych rozmiarów, rozciągając usta szerzej, niż myślała, że ​​to możliwe.

Wciąż bełkocząc i chrząkając jak szaleniec, Jack czuł początki swojego orgazmu. Dotarł do szczytu. Ten punkt, z którego nie ma powrotu, kiedy nawet jeśli cała stymulacja natychmiast ustanie, penis będzie nadal wypluwał swoją zawartość. „Ahhh, dochodzę, o kurwa…” Krzyknął, gdy poczuł pierwsze spazmy orgazmu.

Kathy trochę się wycofała, gdy poczuła, jak kutas w jej ustach zaczyna się szarpać, a sekundę później pierwszy podmuch gorącej spermy wypłynął z czubka, spryskując tył jej gardła. Szybko przełknęła ślinę, gdy kolejny zryw dołączył do pierwszego. Gęsta śmietana spływająca po jej przełyku rozgrzała jej gardło. Smak nie był przyjemny, ale Kathy podobało się poczucie władzy i erotyzm aktu na tyle, by znieść zły smak.

Nastąpiło kilka mniejszych wytrysków spermy, a Kathy nadal ssała każdą ostatnią kroplę. W końcu, kiedy kutas Jacka przestał pulsować i kapać nasienie, Kathy oderwała usta z głośnym trzaskiem, pozostawiając jaskrawoczerwoną główkę błyszczącą od jej śliny.

„Mmm, to było takie gorące!” — wykrzyknęła Katie. „Podobał ci się ten Jack?”

„O kurwa tak.” Westchnął słabo.

– To dobrze, bo jutro wrócę, żeby to powtórzyć. Powiedziała, cofając się, by spojrzeć mu w oczy.

– Jezu, Kathy, co w ciebie wstąpiło?

„Cóż, pragnę cię od dawna, Jack. Jesteś po prostu zbyt ślepy, żeby to zobaczyć. Kiedy zobaczyłem, że leżysz tu cały zapieczętowany w tym gipsie i jesteś Walentynki i tak dalej, po prostu zdałem sobie sprawę, że to może być moja jedyna szansa. Jack, możesz nigdy się we mnie nie zakochać. Do diabła, nie oczekuję, że się we mnie zakochasz. Ale jestem w tobie zakochany od lat i jeśli mogę zrobić cokolwiek, żeby umilić ci czas w tej głupiej obsadzie, to zrobię to, a jeśli to oznacza codzienne przychodzenie tutaj i dawanie sprawia ci przyjemność, to właśnie zamierzam zrobić”.

Jack zastanowił się nad tym, co właśnie mu powiedziano, po czym cicho powiedział: „Wow, Kathy, ja… nie miałem pojęcia”.

– Cóż, teraz masz. Kathy powiedziała rzeczowo. – A więc idę już iść, więc mogę zająć się sobą, jeśli wiesz, co mam na myśli.

Jack dokładnie wiedział, co miała na myśli. – Tak, wiem, co masz na myśli. Gdybym mógł pomóc, wiedziałbym o tym”.

- W takim razie obiecaj mi, że kiedy wyzdrowiejesz, pokażesz mi to samo, co ja przed chwilą ci pokazałem. Może nawet więcej.

„Chciałbym tę Kathy. Bardzo bym tego chciał.

Kathy uśmiechnęła się ciepło, po czym pochyliła się i czule pocałowała swojego szefa w usta. – Do zobaczenia jutro, Jack. Powiedziała, podnosząc porzuconą sukienkę i stanik.

Stojąc przy łóżku, Kathy ściągnęła przemoczone majtki. Nie skończyła, ale nadal były bardzo mokre od jej soków nawilżających, a ich zapach był intensywny. Ubrała się szybko, podczas gdy jej wciąż oszołomiony szef patrzył.

W końcu, kiedy była już z powrotem poskładana, powiedziała: „Jeszcze jedno, Jack”. i uniosła zabrudzoną bieliznę. „Oto coś, co pomoże ci oderwać myśli od bólu, przynajmniej na jakiś czas”.

Kiedy Jack patrzył, Kathy zakryła nos i usta Jacka kroczem swoich majtek i tak je zostawiła. „Do widzenia i szczęśliwych walentynek”. Powiedziała i znów wyszła.

– Hej… hej, nie możesz mnie tak po prostu zostawić. Jack wypalił, ale Kathy wyszła i zamknęła drzwi, nie oglądając się za siebie. "Gówno!" mruknął, gdy piżmowy zapach jej cipki przytłoczył jego zmysły. Kiedy pielęgniarka weszła do niego jakieś dziesięć minut później, znalazła go z całkowicie nabrzmiałym kutasem i twarzą wciąż ukrytą pod przemoczonymi majtkami.

Koniec.

Podobne artykuły

Pragnienie bycia kobietą Rozdział 4

Kiedy policja wdarła się do drzwi budki z pornografią, naturalnie podskoczyłem. Ale moja spódnica wciąż była podciągnięta do talii. Jeden gliniarz powiedział: „Ta dziwka to koleś”. Kiedy pchnęli mnie na ścianę, powiedziałem: „Co zrobiłem źle?” – Aresztują cię za prostytucję. „Ale ja nie jestem prostytutką…” – Tak, dlatego masz dwa banknoty dziesięciodolarowe przyklejone do tyłka. Założyli mi kajdanki i zaczęli wyciągać ze sklepu z pornografią, nawet nie ściągając mi spódnicy, tak że pokazała się jedna dziesiątka i mój kutas wystawał spod spódnicy. W drodze na komisariat nie wiedziałem, co zrobię. Mama na pewno by się dowiedziała, że ​​chcę być dziewczynką. Co...

1.7K Widoki

Likes 1

COŚ NOWEGO_(0)

„Jesteś gotowa”, Debbie zapytała swoją przyjaciółkę Maureen, gdy zatrzymała się przy biurku swojej najlepszej przyjaciółki, „Nie mogę czekać ani minuty, jestem prawie gotowa pęknąć!?!” „Ja też” – odpowiedział Mo, kończąc raport, który pan Bently poprosił ją o przygotowanie przed wyjazdem do Nowego Jorku później tego popołudnia – „po prostu pozwól mi zostawić to w biurze szefa, był na moim sprawa przez cały ranek, aby zrobić to przed południem !!!” „Nie ma problemu”, odpowiedziała Debbie, gdy szli do biura pana Bently'ego, „czy twoje są pełne, moje czuję, że mają eksplodować!?!” Mo wślizgnął się do gabinetu Bently'ego i rzucił raport na jego biurko...

3K Widoki

Likes 0

Kwiecień - część II

Dziękuję wszystkim za miłe komentarze i ogólnie pozytywne oceny. Przepraszam, że część 2 trwała tak długo, ale przed opublikowaniem chciałem się upewnić, że jest tak dobra, jak to tylko możliwe. Mam nadzieję, że spodoba ci się ta część i poszukaj części 3 w nadchodzących tygodniach. Proszę, kontynuujcie ocenianie i komentowanie, a jeśli nie podobają wam się elementy opowiadanej przeze mnie historii, proszę dajcie mi znać w komentarzach, co waszym zdaniem mógłbym poprawić. Rob i April leżeli w łóżku April, pogrążeni we własnych myślach po stosunku. Zapewnili się nawzajem, że będzie to związek bez zobowiązań, a ta dwójka będzie po prostu przyjaciółmi...

1.6K Widoki

Likes 0

Aiden 5

Ameryka na 5-dniowy weekend. Patrzę, jak Aiden przechodzi przez nasz pokój. Grace wyleguje się na łóżku oglądając igrzyska olimpijskie. David bawi się telefonem. Jett wskakuje na łóżko. Colin kładzie się obok Grace, obejmując ją ramieniem. Mój wzrok pada na patrzącego na mnie Aidena. Spoglądam na niego. Odgarnia włosy na bok i patrzy w inną stronę. Siedzę z kołdrą na sobie. Piszę na komputerze. Moje oczy znów zerkają na bok. Tym razem Aiden leży na podłodze, pokazując mi swoje mięśnie brzucha. Udaję, że nie zauważam. Wie, że na nich patrzę. Chodźmy! Jett piszczy. Budzi mnie z transu. Wszyscy się ubieramy. Widzę pęknięcie...

1.8K Widoki

Likes 0

Wskazówka do zapamiętania

- Sal, weź stolik 12 - usłyszałem głos gospodyni. Stopniowo odwróciłem się i zerknąłem tam. – Ładna trzydziestoletnia brunetka sama w różowej sukience we wtorkowy wieczór? I wow, ona nawet nie próbuje ukryć tego wieszaka, teraz mnie drażni” – pomyślałem, zanim spokojnie zacząłem iść w jej kierunku. Moje oczy nigdy nie odrywały się od niej, gdy tylko przez chwilę przeglądała menu. Chociaż nadal do niej podchodziłem. Cześć, jak się masz dzisiaj? Odłożyła menu i spojrzała na mnie. – Nic mi nie jest, Salvatore. – Możesz mówić do mnie Sal, jeśli chcesz – poinformowałem ją, wibrując. – Nie patrz na jej piersi...

3.5K Widoki

Likes 0

Lekarstwo na spermę 4

Rozdział 4 Proszę przeczytać pierwsze 3 rozdziały Kellie starała się wyglądać na zrozpaczoną, gdy Kristin pędziła do drzwi frontowych swojego samochodu. Kellie otworzyła frontowe drzwi, zanim Kristin zdążyła zapukać. „O mój Boże, Kellie? Co się dzieje?! Czy zadzwoniłeś pod 911??”, Kristin powiedziała pospiesznie, gdy weszła do domu. Kellie zauważyła, że ​​jej włosy są nadal mokre po prysznicu. Zauważyła też, że ma na sobie makijaż, który o tej porze nocy nie był w jej stylu. Jeszcze nie! Być może będziemy musieli, jeśli nie będziemy w stanie sami rozwiązać problemu… — Kellie powiedziała, starając się wyglądać na zdenerwowaną. W rzeczywistości potrzebowała szybkiej pracy...

1.9K Widoki

Likes 0

Biker Lust... Początek

Był ciepły jesienny dzień. Jeździłem bez celu po wsi moim Sportsterem. Całe lato długo jeździłem tymi samymi drogami i czułem się dość znudzony. Jechałem wzdłuż, zagubiony pomyślałem, kiedy trafiłem na małą zalesioną dolinę z przydrożnym cmentarzem. To był równie dobry czas jak każdy zatrzymać się i napić się wody. Zjechałem na pobocze, zaparkowałem rower i rozciągnąłem się wdychając głęboko leśny zapach, który zawsze kochałem. Odpinanie pasków do sakwy. Wyciągnąłem butelkę wody i mapę. Usiadłem tyłem na motocyklu, opierając się plecami o zbiornik z nogami opartymi o bar, wyciągając fajkę, delektowałem się hitem jednych z najlepszych organicznych po tej stronie klubów medycznych...

1.4K Widoki

Likes 0

Mów mi Joanna

Mów mi Joanna To wszystko wydarzyło się tak dawno temu, że wydaje się nie tylko znajdować się w innym miejscu w innym czasie, ale jest tak inne, jakby prawie nigdy nie istniało. Ale tak się stało. Wszystko to działo się na wiejskich terenach południowej Anglii w tym cudownym czasie po zakończeniu wojny (dla nas „wojna” oznaczała i nadal oznacza II wojnę światową), w gasnącej złotej poświacie imperium, zanim nieprzyjemna rzeczywistość wdarła się i pchnęła świat znaliśmy w nowym i nieznanym kształcie. Rewolucje lat sześćdziesiątych – społeczna, seksualna, polityczna – w większości miały dopiero nadejść, ale przynajmniej jedna już się pojawiła, jeśli...

1.2K Widoki

Likes 0

Impreza_(14)

Część 1 „Jezu, znowu się spóźnimy”, myślę sobie, gdy siadam na kanapie w salonie z głową opartą na jednej ręce. Była sobota, noc imprezy Doonsberg i nie dało się z niej wyjść. Sąsiedzi z ulicy zaprosili nas do swojej rezydencji kilka miesięcy temu. Zrobiono potwierdzenia, skontrolowano i ponowno sprawdzano kalendarze, wykonano rozmowy telefoniczne. Krótko mówiąc, umowa była skończona. Jeśli kiedykolwiek była noc na imprezę, to właśnie to. Pełnia księżyca w przeddzień późnego lata spogląda leniwie na wiejską społeczność. Osiadła lekka mgła, wypełniając powietrze tajemniczą nutą czegoś, czego nie można powiedzieć, a jedynie poczuć, przewidzieć. Samotny rechot starej żaby ryczącej, która szuka...

2.7K Widoki

Likes 2

LISSA C. Rozdział 2, Wszystkiego najlepszego David

LISSA C. Rozdział 2, Wszystkiego najlepszego David Dzień ułożył się lepiej, niż się spodziewałem. Jazda z powrotem do domu, z Lissą za kierownicą, dała mi możliwość przyjrzenia się jej naprawdę dobrze, kiedy prowadziła. Nie było w tej dziewczynie rzeczy, która by mi się nie podobała. Jej piękne blond włosy, wirujące w kółko, gdy wiatr owiewał przednią szybę, dodawały pewnej świeżości całej sytuacji. Śmiała się i chichotała z moich głupich żartów, kiedy rozmawialiśmy, przez co czułem się przy niej coraz swobodniej. Ale były też te jej cudownie wyglądające piersi, mocno sterczące z jej klatki piersiowej. Bardzo się starałem, żeby się nie gapić...

1.6K Widoki

Likes 1

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.