Pod jego biurkiem (Ch3)

4.1KReport
Pod jego biurkiem (Ch3)

Załoga jest tutaj. Słyszę, jak się śmieją i walczą w studiu. Wydaje mi się, że klęczę tu od dłuższego czasu, ale przybycie załogi oznacza, że ​​minęła dopiero godzina od… cóż, od…

Odkąd mój biały mistrz pochylił mnie nad swoim biurkiem i pokazał, kim jestem

Och, zamknij, kurwa, mózg. Boże, co się stało?! Kiedy przyjechałem tu dziś rano, czułem się tak wzmocniony i zaciekły. Przejmowałam kontrolę – posuwając do przodu nasz związek. Teraz czuję się taka bezradna i słaba, klęcząc nago pod jego biurkiem i spuszczając łzy i spermę na dywan – wysiadając z upokorzenia i całkowicie na jego łasce. Nazywam go mistrzem! Błagam go, żeby mnie przeleciał!

Mój emocjonalny kompas wiruje jak czubek, wymyka się spod kontroli między napalonym a przerażonym. Mój żołądek mrowi się i skręca z pożądania i podniecenia. Nienawidzę siebie, ale nie mogę zaprzeczyć, jak bardzo tego pragnę – jak cudownie jest oddać mu swoje ciało. Jego piękny, drogi but spoczywa lekko na moim biodrze. Przesuwam po nim lekko palcem w zamyśleniu; jego podnóżek. Nie wyobrażam sobie, co to dla mnie oznacza. Dokąd to zmierza. Zawsze miałam plan, ale to pragnienie we mnie zmieniło wszystko. Do czego to prowadzi? Jak to się kończy?

„Zamierzam je zlokalizować. Zrób kawę, a za chwilę wrócę, dobrze?”

„Ok” skrzeczę nieśmiało spod jego biurka, jakby to wszystko było zupełnie normalne. Od pierwszego dnia tutaj dostałam tych pożądliwych, małych ukłuć, kiedy każe mi zrobić kawę. Szukałem tej pracy, ponieważ jestem artystą takim jak on. To znaczy wiedziałam, że będę musiała spłacić swoje należności, zanim zbliżę się do jego rówieśnika, ale zrobić kawę? Takie mizoginistyczne pytanie z lat pięćdziesiątych. Ale nic nie przygotowało mnie na to, jak bardzo podnieciłaby mnie ta malutka, bezsensowna odrobina braku szacunku. Mam na myśli, że „dorośli” mówią ci rzeczy o seksie, które znasz? O tym, jak to powinno działać i jak powinno się czuć – o twojej roli w całym związku. Ale nic mnie na to nie przygotowało. Wstaje, zapina spodnie i kieruje się do drzwi, a ja wypełzam w zamyśleniu, gdy słyszę, jak się zamykają.

Nikt nie mówi ci, jak się masz czuć, kiedy takie upokorzenie cię wyprowadza. Kiedy robi się mokra, kiedy mężczyzna mówi, że robisz różne rzeczy. I nie gorące rzeczy, takie jak zdejmowanie koszuli, ale głupie, przyziemne rzeczy, takie jak zrobienie kawy lub zamówienie zamiennego obiektywu 50 mm. Nikt nie powie Ci o ukrytym w środku „ssać mojego fiuta” „zrób 5 kopii tego paragonu”. Wczoraj zmusił mnie do trzymania wysięgnika odbłyśnika, a stojąc tam jak ludzka C-Stand, podczas gdy zdzirowata biała modelka z magazynu pozowała mu i drapała się dla niego, prawie się pieprzyłam.

W zamyśleniu sprawdzam szufladę z moimi ubraniami. Jest zamknięta. Będę naga, dopóki go nie otworzy. Mój pan zabrał moje ubrania. Wzdrygam się. Szczerze mówiąc? Chcę zażądać ich powrotu tylko po to, by usłyszeć, jak śmieje się na mojej bezsilnej, zalanej łzami twarzy. Chcę, żeby panował nade mną. Chcę usłyszeć słowa, których użyje, żeby mnie zmusić do posłuszeństwa, i poczuć grzbiet jego dłoni, kiedy suka klepie mnie do uległości i każe mi schować się, kurwa, pod jego biurko, gdzie należę. Boże pomóż mi. Chcę się teraz zetrzeć. Chcę, żeby wszedł i złapał mnie nago w swoim biurze, masturbując się na myśl, że odmówiono mi ubrania, a potem chcę, żeby mnie za to ukarał.

To obrzydliwe. Jestem obrzydliwy. Och, zamknij, kurwa, mózg.

Nikt nie mówi ci, jak się czuć, kiedy masturbujesz się do snu przez wiele tygodni, aby wyobrazić sobie mężczyznę takiego jak Matt, który daje ci klapsy, albo przywiązuje cię i gwałci ci tyłek, podczas gdy płaczesz i jęczysz jak uczennica. Nikt nie ostrzega cię przed wrzącą żądzą, która będzie miotała się w twoim żołądku, gdy oddasz mu swoje ubrania lub gdy wyczołgasz się spod jego mahoniowego biurka po użyciu, aby zetrzeć mu spermę z twoich ud i zrobić mu kawę jak ja jestem teraz. Nalewanie go z miłością do kubka, o którym wiem, że jest jego ulubionym, i umieszczenie go w miejscu obok bibuły, gdzie, jak wiem, zwykle sam go trzyma, zanim posłusznie wczołga się z powrotem na moje miejsce na rękach i kolanach, by czekać na następne polecenie. Moje miejsce. To jest moje miejsce.

To jest to czego chcę. Nie chcę być jego dziewczyną. Nie mam też niskiej samooceny. Palę gorąco, a mężczyźni mnie chcą. Jestem pieprzoną Azjatką Scarlett Johansson. Miałam chłopaków i skończyłam z tym. Jestem LEPSZY niż to. Więcej. Jestem innym rodzajem zwierzęcia. Coś, o czym marzy każdy mężczyzna, ale niewielu mężczyzn jest godnych.

Jezu, co się ze mną dzieje?! DLACZEGO tak bardzo chcę tych rzeczy? A co, dosłownie KURWA, nakręca mnie na rasistowski frazes bycia azjatyckim niewolnikiem białego pana?! To jakieś mroczne, pieprzone gówno. Nie jestem rasistą! Jestem feministką! DOBRA feministka. Mam na myśli nawet tweetowanie feministycznego gówna. Cóż, retweetuję feministyczne gówno...

mówi klęcząc posłusznie pod biurkiem swojego białego pana

Och, zamknij się mózg.

Jego drzwi otwierają się z hukiem bez ostrzeżenia i wchodzi do środka z uchwytem na klucze. Mówią o ogniskowych, znakach i oświetleniu, jak zawsze. – Gdzie jest Rachel? – pyta klucz. „Ona jest w pobliżu” odpowiada Matt, popijając kawę, którą mu zostawiłam; spokojnie pochylając się nade mną na swoim biurku. Tylko 3/4" drewna między jego biodrami a moją twarzą. Dotykam drewna drżąco, uczucie jego kutasa w moim gardle jest wciąż świeże w mojej pamięci. Jak on może być tak spokojny?

Widzisz to? Matt jest typem człowieka, który na mnie zasługuje. Posłuchaj, jak rozmawia, jakby nic go nie obchodziło, podczas gdy jego PA klęka nago i trzęsie się pod nim. Czekam w bolesnym oczekiwaniu na jego nadużycie. Dotykam drewna, na którym spoczywa jego biodro. Ręce mi się trzęsą w niekontrolowany sposób. Widziałem, jak bierze to, czego chce. Ukryłem się na wybiegu, obserwując, jak pieprzy supermodelki przez obiektyw 300 mm. Teraz czuję, że pochyla mnie nad swoim biurkiem i pieprzy. Nie chcę się z nim ożenić i chodzić na jebane spotkania PTA jego dzieci. Dlaczego miałbym tego chcieć?

Mam ochotę zakrztusić się w kołnierzu przymocowanym do smyczy jego wyniosłą, irytującą, białą dziewczyną niecierpliwie szarpie. Chcę być upokarzany i poniżany i wykorzystywany dla jego przyjemności. Chcę oczyścić jego gorącą spermę z pulsujących, zniszczonych cipek jego podbojów moim językiem i służyć mu jak pieprzony niewolnik, dla którego się urodził. Mogę mu to dać, a on może dać mi w zamian to, czego potrzebuję.

Key-grip odchodzi i słyszę, jak grzebie w szafie. Odgłos drutów drapiących po zewnętrznej stronie biurka. Na chwilę jego ramię upuszcza słuchawkę telefonu na podłogę przede mną. To jest moje. Ten z mojego biurka. Popycha go w moją stronę, a ja go biorę, wciągając go pod biurko i mrugając ze zdziwienia.

„Zamów lunch dla 20 osób. Może specjalności lub coś innego prostego. Coś wegetariańskiego dla modelek”.

"Ok, um. Sałatka z kurczakiem dla ciebie?" Oferuję. Kurwa, on będzie trzymał mnie nago pod biurkiem przez cały dzień, jest tak GORĄCO.

"Wiesz czego chcę Rachel"

Tak. Wiem dokładnie, czego chcesz. "um. Tak Matt. Myślę, że tak."

Dźwięk gryzmoli, gdy robi notatki.

– Matta?

"Tak?"

„Chcę, żebyś miał to, czego chcesz”.

"Ja wiem." Nonszalancki. Cały biznes. Jakby w każdy wtorek zniewalał dwudziestoletnią azjatycką boginię. Jego kroki, zmierzające w stronę drzwi studia

„To znaczy”, przerywa, żebym dokończył „Chcę, żebyś to zatrzymała”.

– Wiem, czego potrzebujesz. Zamknij się i zamów lunch. drzwi się zamykają.

Podnoszę słuchawkę i zamawiam.

45 upierdliwie długich minut później opuszcza załogę, aby zjeść ze mną lunch, siadając na swoim krześle i wskakując do środka.

„Tutaj” rozkazuje, rozkładając nogi i klepiąc się po wewnętrznej stronie uda. Wtulam się w jego krocze; moja naga klatka piersiowa osiada na krawędzi jego skórzanego krzesła, gdy kładę policzek na drelichu jego wewnętrznej strony uda. Czuję, jak mocno uderza mnie w policzek; jego masywne narzędzie jest z łatwością dłuższe niż moja drobna twarz. Karmi mnie ręcznie, między kęsami własnej kanapki; jego palce zatrzymują się na moich ustach. Całuję i liżę je z miłością.

"Jak masz na imię?" – pyta z zaciekawieniem, marszcząc gazetę, którą przyniósł mu lunch, i wrzucając ją do kosza na śmieci.

– Hm. Rachel? Odpowiadam, nie rozumiejąc jego znaczenia. Łapie mnie za włosy, podciągając mnie niespodziewanie przez kolano. Sapię, kładąc ręce na podłodze, żeby się uspokoić. Mój wyeksponowany tyłek leży teraz na jego kolanach, a on głośno go klepie. Po ciosie tłumię okrzyk zaskoczenia.

"Jak masz na imię?" – pyta i znowu nie rozumiem, o co mu chodzi. Zna moje imię.

„Nazywam się Rachel” KOCHAM ponownie, daje mi klapsy. Tym razem trudniej. Piecze mocno, a moje piersi i biodra podskakują od jego siły. Nie potrafię jasno myśleć o jego pytaniu. Mój mózg nie może pogodzić się z faktem, że on mnie bije. Zgina mnie przez kolano jak uczennica i daje mi klapsy w swoim biurze. Salacious pragnienie czyraki w mojej klatce piersiowej i szyi. Jego ręka trzyma moją głowę w miejscu, a moje biodro jest przygwożdżone krawędzią jego biurka. Jest taki silny. Nie mógłbym uciec, gdybym chciał, a nie robię tego. To właśnie oznacza być obsługiwanym przez człowieka. To tutaj narodziło się to słowo.

– Masz prawdziwe imię. Jakie jest twoje prawdziwe imię? domaga się niecierpliwy. Jego ręka unosi się nad moim szybko zaczerwienionym pośladkiem i nie wiem, jak odpowiedzieć. Gdybym to zrobił, nie jestem pewien, czy bym to zrobił, bo chcę, żeby znów mnie uderzył. Chcę poczuć jego kontrolę. Chcę, żeby zrobił ze mnie swoją sukę.

- Ja.. nie wiem – odpowiadam, zamykając oczy w oczekiwaniu. Smack nadchodzi cios, jego dźwięk odbija się echem w biurze. Chrząkam pożądliwie, chcąc mu podziękować jak dziwka, ale się opieram. Mój tyłek mocno szczypie i zastanawiam się, czy widzi mojego dupka. Może robić wszystko, co chce. Śmiech i rozmowy w studio, podczas gdy modelki i ekipa jedzą lunch. Nie mają pojęcia, że ​​dostaję lanie 20 stóp dalej. Każdy z nich mógł wejść w każdej chwili.

„TWOJE IMIĘ” domaga się iw końcu dociera do mnie. Chce, żebym się wymieniła. Suka? Cipa? Niewolnik? Kurwa? Czym jestem? Jak mam nazywać mnie mistrzem?

PASEK, znowu daje mi klapsy i znowu PASKUJE. "Uh! dziękuję mistrzu" mamroczę jak dziwka. Moja już ciepła, rozmoczona cipka zaczyna kapać mu na kolana.

SKLAK „Dziękuję”

KLAPA „MMM dziękuję”

KLASK „Ach! dziękuję”

KLIKNIĘCIE „CHINK” Słyszę swój pisk. Rozmowa zatrzymuje się na zewnątrz. Usłyszeli mnie.

"Co?" Matt mruga z niedowierzaniem. Ja wiem. Sam nie mogę w to uwierzyć.

"Szpara." Powtarzam się, rumieniąc się, gdy patrzę na niego. "Jestem twoją szparą"

Kiwa głową, jakby rozumie, i delikatnie pieści mój obolały tyłek. „To mój dobry mały szpaner” grucha, próbując. "Chcesz wyjść i pomóc przy zdjęciach?"

"Tak proszę, mistrzu" błagam skwapliwie.

„OK” uśmiecha się, odblokowując biurko i otwierając szufladę z moimi ubraniami. – Ale dzisiaj nie ma dla ciebie bielizny.

Sięgam do szuflady, niezdarnie wyjmuję bluzkę i spódnicę. Znowu je zamyka, podnosząc mnie za włosy. Stoję, opierając się o biurko między jego rozwartymi nogami, twarzą do niego, podczas gdy wsuwam się i zapinam koszulę. Trzyma moje oczy, ignorując moje ciało, gdy się ubieram, a ja rozkoszuję się jego uwagą. Nic nie mówię, spoglądając z rozchylonymi ustami. Założyłam tę cienką białą bluzkę, aby zaakcentować dla niego mój koronkowy stanik. Bez tego moje nagie piersi będą czasami widoczne, gdy dotkną tkaniny. On o tym wie i zakładam, że chce, aby załoga zrobiła mały pokaz. Dla mnie w porządku. Teraz są jego cyckami. Cała ja jego. Może je pokazać, komu chce. W każdym razie nie będzie to pierwszy raz, kiedy załoga rzuci okiem na piękny stojak. Trzy górne przyciski zostawiam nierozwinięte. Jeśli mój pan chce, żebym był zdzirowatą dla swojej załogi, powinno to być zrobione właściwie.

„Powinniśmy być zapakowani o 9, ale chcę, żebyś wyszedł o 4. Idź do domu, spakuj torbę i wróć pod moje biurko jak dobry mały szpara o 8. Wracasz ze mną do domu”.

Wchodzę w moją spódnicę, „Dziękuję Mistrzu”. zapinana na zamek z tyłu. Chcę go przelecieć. Chcę, żeby użył moich ust. Chcę owinąć język wokół jego penisa, gdy jego ręka zaciska się bezlitośnie wokół mojej szyi. Chcę, żeby mnie zabrał - zabrał wszystko, czym jestem. Zamiast tego podnosi moją bluzkę, delikatnie całując brzuch pod talią. Kolana mi słabną, gdy jego ciepły zarost sięga do mojego płaskiego pępka. Jego dłonie znajdują moją klatkę piersiową, jego wyartykułowane palce zamykają się wokół moich sutków i mocno ściskają. Ciężko dla niego, znakomicie ocierając się o tkaninę. Równie dobrze mogę nawet nie nosić koszuli.

„Ok” wstaje. "chodźmy do pracy"

Podobne artykuły

Neapol, Floryda i Beech Mountain, Karolina Północna

Neapol, Floryda i Beech Mountain NC Sandra i Debra były pełne pytań, kiedy skręciła samolot na południe. Opowiedziałam im o planie, który ułożyliśmy z Donną i jak dobrze się powiódł. Byli pod wrażeniem, że wziąłem Stanleya i złamałem mu nos, obojczyk i kilka żeber. Debra przytuliła mnie i pocałowała kilka razy z wdzięczności..Chyba chciała więcej, ale Sandra trochę ją ochłodziła.. „Musimy przedyskutować, co się z tobą stanie teraz, kiedy nie możesz w najbliższym czasie wrócić do Beech Mountain. Chyba nie będę miał innego wyboru, jak umieścić cię w Neapolu na Florydzie – naszym następnym miejscu na liście. „Wszystko ułoży się dobrze...

2.1K Widoki

Likes 0

Zagubieni i uwięzieni: Rozdział pierwszy_(0)

Rozdział pierwszy Po ukończeniu studiów lekarskich około cztery lata wcześniej, tak naprawdę nie miałem zbyt wiele do czynienia ze swoim życiem. Byłem szalenie inteligentnym młodym dorosłym, ukończyłem szkołę średnią w wieku 16 lat i ukończyłem college w wieku 20 lat. W dzisiejszych czasach nieczęsto widywałem tak inteligentnych ludzi, ale w niektórych przypadkach tak. Mógłbym z łatwością zarobić 100 000 $ rocznie z moim dyplomem, ale oczywiście nie jest to dokładnie to, co chciałem robić. Rok temu czytałem o tym, jak FBI rozprawia się z siatkami zajmującymi się handlem ludźmi, a słuchanie historii ofiar sprawiło, że poczułem się nieswojo. A potem zmarł...

2.1K Widoki

Likes 0

Jack w obsadzie

Jack w obsadzie Światło pukające do drzwi sprawiło, że Jack Benson wziął głęboki oddech, zacisnął zęby i wreszcie zawołał. – Tak, kto tam jest? Zza zamkniętych drzwi sypialni dobiegł niski głos Kathy Collett: „Jack, tu Kathy. Czy mogę wejść? Wzdychając głośno, Jack odpowiedział: „Ach tak, chyba. Chodź do Kathy. – Przyniosłem ci prezent na walentynki. Zaczęła, gdy otworzyła drzwi i wpadła do pokoju, niosąc zawinięte pudełko, bukiet kwiatów i kartkę. Kiedy jej oczy spoczęły na widoku Jacka na szpitalnym łóżku, wykrzyknęła: „O Jezu, spójrz na siebie! Całe ciało rzuciło Jacka? Nogą zamknęła za sobą drzwi, podbiegła do łóżka i położyła rzeczy...

2K Widoki

Likes 0

Mów mi Joanna

Mów mi Joanna To wszystko wydarzyło się tak dawno temu, że wydaje się nie tylko znajdować się w innym miejscu w innym czasie, ale jest tak inne, jakby prawie nigdy nie istniało. Ale tak się stało. Wszystko to działo się na wiejskich terenach południowej Anglii w tym cudownym czasie po zakończeniu wojny (dla nas „wojna” oznaczała i nadal oznacza II wojnę światową), w gasnącej złotej poświacie imperium, zanim nieprzyjemna rzeczywistość wdarła się i pchnęła świat znaliśmy w nowym i nieznanym kształcie. Rewolucje lat sześćdziesiątych – społeczna, seksualna, polityczna – w większości miały dopiero nadejść, ale przynajmniej jedna już się pojawiła, jeśli...

1.7K Widoki

Likes 0

„SPRAWIAJĄC, ŻE AMY ZNOWU MOKRZE”

Sprawiając, że Amy znów jest mokra! Przez Blueheatta __Amy była dobra w swojej pracy, a ja wykonywałem swoją, ale sztuczki nigdy się nie kończyły. Wysyłała wiadomość na pager: „James dzwoni, przedłuż. 102” Dzwoniłem do niej, a ona wykrzykiwała do mnie rozkazy. (uwielbiała bawić się ze mną w szefa, mimo że nie była moim szefem) „JAMES, moje krzesło skrzypi, podejdź tu i napraw je. KLIKNIJ. Pojechałbym tam, kiedy miałem okazję, bez pośpiechu. Chwyciłbym mój mały zestaw narzędzi i udawał, że coś robię. Kiedy tam dotarłem, jej asystent kazał mi wejść, a ja zamknąłem drzwi. (i zablokuj). Zawsze była pod telefonem. Więc odsunąłem...

1.7K Widoki

Likes 0

Nowa kariera Anny_(1)

Anastazja martwiła się. W restauracji znowu było bardzo cicho, a ona nie zarabiała wystarczająco dużo na napiwkach. Poza tym kurs kosztował ją więcej, niż się spodziewała, biorąc pod uwagę książki, sprzęt itp., które musiała kupić. Starała się być miła dla wszystkich klientów, ale było ich zbyt mało, aby mogła zarobić tyle, ile potrzebowała. Kiedy wycierała posprzątane stoły, pozostał tylko jeden klient – ​​biznesmen po trzydziestce, który przybył późno. Nie przeszkadzało jej to, bo ludzie tacy jak on zwykle dają dobre napiwki, więc upewniła się, że zwraca na niego szczególną uwagę. Skończył deser i kawę, a ona podeszła do jego stolika. –...

1.4K Widoki

Likes 0

COŚ NOWEGO_(0)

„Jesteś gotowa”, Debbie zapytała swoją przyjaciółkę Maureen, gdy zatrzymała się przy biurku swojej najlepszej przyjaciółki, „Nie mogę czekać ani minuty, jestem prawie gotowa pęknąć!?!” „Ja też” – odpowiedział Mo, kończąc raport, który pan Bently poprosił ją o przygotowanie przed wyjazdem do Nowego Jorku później tego popołudnia – „po prostu pozwól mi zostawić to w biurze szefa, był na moim sprawa przez cały ranek, aby zrobić to przed południem !!!” „Nie ma problemu”, odpowiedziała Debbie, gdy szli do biura pana Bently'ego, „czy twoje są pełne, moje czuję, że mają eksplodować!?!” Mo wślizgnął się do gabinetu Bently'ego i rzucił raport na jego biurko...

3.4K Widoki

Likes 0

Dostaję kopię zdjęć

Było piątkowe popołudnie i wcześnie skończyłem swoje zadanie w okolicach Bostonu. Udałem się na lotnisko, aby sprawdzić, czy uda mi się złapać wcześniejszy lot. Zostawiłem wynajęty samochód i jadąc autobusem do terminalu odebrałem przerażający telefon od linii lotniczych. Mój lot został odwołany i musiałem podejść do stanowiska w celu dokonania alternatywnych ustaleń. Zwykle po prostu zmienili mi rezerwację na następny dostępny lot, więc nie brzmiało to dobrze. Wysłałem SMS-a do mojej żony i powiedziałem jej, że jestem opóźniony i poinformuję ją później. Wyszedłem z autobusu i poszedłem do terminala. Jęknąłem, gdy zauważyłem długość kolejki przede mną. Czekanie byłoby złe, ale szanse...

2.3K Widoki

Likes 0

Lekarstwo na spermę 4

Rozdział 4 Proszę przeczytać pierwsze 3 rozdziały Kellie starała się wyglądać na zrozpaczoną, gdy Kristin pędziła do drzwi frontowych swojego samochodu. Kellie otworzyła frontowe drzwi, zanim Kristin zdążyła zapukać. „O mój Boże, Kellie? Co się dzieje?! Czy zadzwoniłeś pod 911??”, Kristin powiedziała pospiesznie, gdy weszła do domu. Kellie zauważyła, że ​​jej włosy są nadal mokre po prysznicu. Zauważyła też, że ma na sobie makijaż, który o tej porze nocy nie był w jej stylu. Jeszcze nie! Być może będziemy musieli, jeśli nie będziemy w stanie sami rozwiązać problemu… — Kellie powiedziała, starając się wyglądać na zdenerwowaną. W rzeczywistości potrzebowała szybkiej pracy...

2.4K Widoki

Likes 0

Moja podróż autobusem

Moja podróż autobusem Kiedy wszedłem do autobusu, był on wypełniony po brzegi, a wielu ludzi stało w przejściach. Ta podróż zapowiadała się na długą. Rozejrzałem się po autobusie po pasażerach i wtedy ją zobaczyłem. Widziałem ją już wcześniej, ale tylko przelotnie. Jej mysie brązowe włosy sięgały jej do ramion, cienka, zapinana na guziki letnia sukienka z ładnymi małymi piersiami, wspaniałymi nogami i tyłkiem, za który można umrzeć. Postanowiłem, że spróbuję cieszyć się tą podróżą. Przedzierałem się przez pasażerów, aż znalazłem się bezpośrednio za nią. Samo patrzenie na jej tyłek sprawiało, że twardniałem, więc przysunąłem się bliżej. Trzęsienie autobusu sprawiło, że moja...

2.2K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.