SLuT9 pkt 22

1.5KReport
SLuT9 pkt 22

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY DRUGI
„Na haju życia”

Niedziela 23 grudnia, noc

Przez następne dwie godziny w domu panował chaos, kiedy Jennifer nakłaniała wszystkich do sprzątania i przygotowywania się do przyjęcia. Dave i Emily zostali zatrudnieni przy odkurzaniu, odkurzaniu i sprzątaniu salonu, Olivia i Hayley zostały zatrudnione jako pomocnicy kucharzy dla Jennifer, która przygotowywała jak najwięcej jedzenia na jutrzejsze przyjęcie. Megan została wysłana do swojego pokoju, żeby go posprzątać, podczas gdy Molly zamiatała i myła drewnianą podłogę w głównym korytarzu. Kiedy skończyli te obowiązki, Jenn wysłała Dave'a, Em i Molly na dół, żeby posprzątali pokój rodzinny, w którym miała się odbyć większość imprezy. Później dołączyła do nich sama Jenn i jej dwie asystentki, Olivia i Hayley.

Jennifer przeprosiła, gdy pokój rodzinny nadawał się do reprezentowania, aby wejść na górę i sprawdzić, co z sypialnią Megan. Kiedy wróciła i oznajmiła, że ​​prawie nic nie zostało zrobione, Hayley powiedziała, że ​​pójdzie na górę i pomoże zmotywować kuzynkę. To właśnie podczas tej przerwy w zajęciach Olivia podeszła do Dave'a, usiadła mu na kolanach, szybko go pocałowała i szepnęła mu do ucha.

„Czy mogę zagrać jeszcze raz, mistrzu?” Następnie posłała mu diabelski uśmiech, godny samej Emily.

„Nie mam nic przeciwko, ale radziłbym zapytać panią”, powiedział jej Dave.

"Oczywiście."

Pocałowała go jeszcze raz i poszła do pralni, gdzie Jenn wyciągała ubrania z suszarki. Podczas gdy rozmawiali, Olivia pomagała jej złożyć wszystkie ubrania.

Olivia zapytała, czy Jenn nie miałaby nic przeciwko, gdyby pobawiła się jeszcze trochę teraz, kiedy dom był czysty i przygotowali tyle jedzenia, ile to możliwe.

"Co zamierzasz zrobić?" zapytała Jennifer.

„Ten wieczór był dla Molly pouczający. Pokazałem jej, jak wygląda życie prawdziwej uległej. Przyznaję, że to był szybki kurs i byłem dla niej trochę delikatny. Myślę, że daje to Molly wyobrażenie, jak to jest być na moim miejscu, powiedzmy?

Jennifer skinęła głową ze zrozumieniem.

– Więc co jej zrobiłeś?

„Powiem ci, jeśli obiecasz, że nie będziesz się na mnie gniewać, na Davida ani na Molly, i nie możesz powtarzać tego, co mówię Molly. Byłaby upokorzona, gdyby dowiedziała się, że komuś powiedziałam, zwłaszcza tobie”.

- W porządku. O ile nie wpakujesz jej w kłopoty.

„Nigdy bym tego nie zrobił. Mistrz uważnie mnie obserwował, aby upewnić się, że nie posunę się za daleko w swoim pokazie. Jeśli chodzi o to, co zrobiłem…”

Olivia zaczęła wyjaśniać, co zaszło między nią, Dave'em i Molly, odkąd wyszli z domu, aby wrócić do mieszkania Dave'a i zabrać jej laptopa. Nie zagłębiała się w szczegóły, tylko tyle, by dać jej pełny obraz.

– Więc co zamierzasz z nią dalej zrobić?

– To zależy od tego, kto chce się ze mną bawić?

Jenn zamarła, gdy Olivia posłała jej uśmiech.

- Chcesz, żebym pobawił się z tobą i Molly?

– Tak, pani – powiedziała Olivia, pochylając głowę.

— Co musiałbym zrobić?

– Nie mam konkretnych planów, pani. Może byłoby lepiej, gdybyś powiedziała mi, co chcesz, a czego nie chcesz zrobić.

"O Boże!" powiedziała Jennifer, kręcąc głową. Podniosła kosz z praniem, teraz pełen czystych, złożonych ubrań. „Dlaczego mam wrażenie, że te pięć dni wyślą mnie i obie moje córki na terapię do końca życia”.

Oliwia zachichotała. – Czy to znaczy, że mi pomożesz?

- Jasne - powiedziała Jenn, kręcąc głową, kiedy oboje wyszli z pralni. - Dlaczego nie? Co chcesz, żebym zrobił?

- Po pierwsze - powiedziała Olivia, trzymając Jenn za ramię i zatrzymując ją tuż przed pralnią. „Odłóż koszyk. Jesteś kochanką. Masz niewolnicę, która wykona każdy rozkaz, jaki wydasz”.

- Zakładam - rzuciła Jenn przez ramię. – Że nie mówisz o sobie?

Oliwia uśmiechnęła się. - Byłbym bardzo wdzięczny, pani, gdyby zamiast tego użyła pani Molly.

Jenn skinęła głową, a potem wyraźnie postawiła kosz u swoich stóp.

– Molly – zawołał Jenn.

Molly siedziała na kanapie obok Emily, która siedziała obok Dave'a. Molly usiadła do przodu i spojrzała na matkę.

– Tak, mamo?

"Chodź tu." Jenn pomachała, żeby Molly podeszła.

Jenn jeszcze raz spojrzała na Olivię, czekając, aż Molly przejdzie przez pokój. Olivia tylko się uśmiechnęła i skinęła głową.

– Czego potrzebowałaś, mamo? zapytała Molly, kiedy zatrzymała się po drugiej stronie kosza na pranie.

Jennifer zamknęła oczy, wzięła głęboki oddech, a potem odwróciła się do Molly. Otworzyła oczy i Molly wzdrygnęła się. Widziała, że ​​coś się zmieniło.

„Po pierwsze, nie jestem twoją matką. Nie dziś wieczorem. Dziś wieczorem jestem twoją kochanką”.

Trening Molly zaczął się dobrze. Jej oczy przesunęły się z matki na Olivię, która uniosła brew na Molly, jakby pytała: „Czy będziesz posłuszna?”.

Końcówki ust Molly uniosły się tylko trochę, nie na tyle, by był to uśmiech, tylko jego początek. Następnie zwróciła się do matki.

- Pani, tak, pani - odpowiedziała Molly, pochylając głowę i zakładając ręce za plecami.

„Wspaniale. Pierwszą rzeczą, którą musisz zrobić, to podnieść ten kosz na bieliznę i iść za mną”.

Molly prawie odpowiedziała, ale przypomniała sobie swój trening i zamiast tego po prostu schyliła się i podniosła kosz z praniem. Jennifer ruszyła po schodach. Molly szła trzy kroki z tyłu. Olivia jechała z tyłu, pokazując Dave'owi kciuk w górę, gdy zniknęła na schodach.

Dave zerknął na jedyną osobę, która pozostała w pokoju, Emily, która siedziała obok niego i oglądała program.

– Jak myślisz, co jej zrobią?

„Z tą dwójką nie ma sposobu, żeby to wiedzieć”.

Emilka rozejrzała się dookoła.

„Wiesz, wszyscy jesteśmy sami. Myślę, że po raz pierwszy od wielu dni jesteśmy naprawdę sami”.

Dave przemyślał to i zdał sobie sprawę, że miała rację. Byli sami w ciągu ostatnich kilku dni, ale zawsze były to szybkie chwile tu i tam, nigdy naprawdę dobrego czasu.

– Chyba masz rację – powiedział Dave, kiwając głową.

– Więc co z tym zrobimy?

Dave powoli odwrócił się, by spojrzeć na Emily. Znał ten uśmiech na jej twarzy.

„Mam przeczucie, że tak naprawdę nie dostanę tutaj głosu, prawda?”

Emily potrząsnęła głową, że nie, zdjęła T-shirt, który miała na sobie i stanęła przed Dave'em. Jedna noga na raz, uklękła na jego kolanach i objęła ramionami szyję ojca.

„Czy jesteś świadomy, że nawet mnie nie pocałowałeś, z wyjątkiem małych ojcowskich pocałunków, od nocy, kiedy zażyłem sobie SLuT9?”

Dave nie musiał o tym myśleć. Celowo unikał intymnych kontaktów z Emily od tamtego popołudnia tydzień wcześniej.

– Unikałeś mnie, prawda, tatusiu?

Dave wziął głęboki oddech i zdał sobie sprawę, że jest mu zbyt dobrze w tej sytuacji. Jego ręce były już na jej tyłku, pocierając. Dave zmusił ręce do powrotu do boku i spojrzał Emily w oczy.

„Szczerze mówiąc, Em, tak, unikałem właśnie z tego powodu”.

– Czy to znaczy, że to była jednorazowa sprawa? zapytała, siadając tyłkiem na udach.

- Em, to nie powinno się zdarzyć za pierwszym razem.

„Prawdopodobnie masz rację, ale tak się stało i nie możemy tego cofnąć. Moje pytanie do ciebie, tatusiu, brzmi: skoro już raz to zrobiliśmy, czy to ma znaczenie, jeśli zrobimy to ponownie? I znowu? I znowu ?"

Właśnie w tym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi. Dave zepchnął Emily z siebie i szybko wstał z kanapy, zanim zdążyła go uwięzić.

– Myślę, że lepiej to zjem.

„Unikasz tematu, tatusiu. To cię dogoni”.

Dave zatrzymał się u podnóża schodów prowadzących na główny poziom i odwrócił się z powrotem do córki.

"Tak. Do tego czasu może jednak wymyślę, co robić i mówić. Zostań tutaj i ubierz się."

Dave odwrócił się i wszedł po schodach. Tak jak się spodziewał, nikt inny nie zmierzał do drzwi. Molly, Jenn i Olivia były na górze, Emily była na dole i nie był pewien, gdzie jest Megan. Dzwonek do drzwi zadzwonił ponownie, gdy wchodził po schodach i zadzwonił ponownie, gdy skierował się do drzwi. Wyjrzał przez małe okienko w drzwiach i był w szoku.

Dev otworzył drzwi.

"Co Ty tutaj robisz?"

„Próbowałem dodzwonić się na twoją komórkę. Nie odpowiadałeś. Poszedłem do twojego mieszkania. Nie było cię tam, więc przyszedłem tutaj, myśląc, że możesz tu być” – odpowiedziała Rebbecca.

"Dlaczego tu jesteś?"

– Muszę z tobą porozmawiać, na osobności.

Dave zamknął oczy i potrząsnął głową.

„Za każdym razem, gdy kobieta tak do mnie mówi, ląduję w coraz większym gównie”.

– Zostawisz mnie tutaj, czy zaprosisz mnie do środka?

Dave wyszedł z progu i gestem zaprosił ją do środka. Rebbecca weszła do domu i rozejrzała się.

- Czy jest jakieś miejsce, w którym moglibyśmy porozmawiać? Na osobności? Myślę, że byłoby najlepiej, gdyby dziewczyny nie wiedziały, że tu jestem.

Dave zamknął drzwi i obszedł Rebbeccę.

– Dlaczego nie chcesz, żeby dziewczyny wiedziały, że tu jesteś?

„To się wyjaśni, Davidzie. Czy jest gdzieś?”

– Tak, chodź.

Dave odwrócił się i poprowadził Rebbeccę do biblioteki. Zamknął i zamknął za nią drzwi. Dave podszedł do krzesła za biurkiem i usiadł, podczas gdy Rebbecca usiadła na zniszczonej, starej czarnej skórzanej kanapie.

- Okej, więc czego chcesz?

– Wiesz, że Paul kandyduje do Senatu Stanowego?

Dave skinął głową.

„Wczoraj przyszedł dżentelmen z biura gubernatora i spotkał się z Paulem. Gubernator ogłosi, że popiera Paula w wyścigu”.

„Cóż, powiedziałbym, że to oznacza, że ​​Paul prawdopodobnie wygra wybory”.

Rebeka skinęła głową. „Dzięki wpływom gubernatora w stanie i jego popularności, która jest tak wysoka, doda to dużo pieniędzy do kasy Paula. Są jednak pewne kwestie, które gubernator chce wyjaśnić, zanim to się stanie”.

„Problemy? Jakie problemy?”

– Wiesz, że gubernator jest bardzo konserwatywny?

„Przypuszczam, że dlatego kandydował jako republikanin, a nie demokrata”.

„Gubernator nie popiera rozwodów, aborcji ani wspólnego życia. Pierwszą rzeczą, na którą nalega, jest przyjazd do stolicy i pobranie się”.

"W stolicy?"

– Gubernator sam zaproponował, że nas poślubi.

„Czy on może to zrobić? Nie wiedziałem, że to leży w gestii gubernatora”.

„Zanim zajął się polityką, gubernator Wilde był wyświęconym pastorem”.

„Nie wiedziałem tego”.

– Może dlatego, że nigdy nie zadałeś sobie trudu, żeby dowiedzieć się czegokolwiek o nim. Nigdy tego nie robisz. Głosujesz kierując się czystym instynktem. Zawsze to robiłeś.

„Nie głosowałem na niego, bo to dupek. To, czy jest ministrem, czy nie, nigdy nie wchodziło w grę”.

- Nieważne. Więc Paul i ja jedziemy do stolicy dzień po Bożym Narodzeniu, aby wziąć ślub z gubernatorem.

"Tak szybko?"

- Tak szybko. To oznacza, że ​​dziewczyny będą musiały zostać z tobą jeszcze przez jakiś czas. A jeśli wszystko pójdzie zgodnie z oczekiwaniami, możemy tu nie wrócić... przynajmniej do wyborów.

– To już za prawie jedenaście miesięcy, Rebbecco.

– Wiem o tym. Ale Paul prowadzi kampanię w całym stanie i nie byłoby w porządku, gdyby mnie zostawił.

– Odchodzisz z pracy?

„Żeby Paul i ja byli razem, muszę. Jeśli zostanie wybrany, oznacza to przeprowadzkę do stolicy”.

„Nie myślałem o tym. Więc co się stanie, jeśli i kiedy wygra wybory? Czy przyjedziesz po dziewczyny i zabierzesz je ze sobą?”

„David, dziewczyny już wymknęły się spod kontroli. Emily jest trochę mądrala…” Rebbecca zobaczyła gniew w oczach Dave'a i postanowiła nie dokańczać wypowiedzi. „Wygląda na to, że masz nad nimi lepszą kontrolę niż ja i to jest jedna z kwestii, które gubernator chce uporządkować”.

- Co? Nasze córki?

„Nie, David, nasza umowa o opiekę. Byłoby… w naszej przyszłości, jeśli spróbuję przewieźć dziewczyny przez cały stan.

„Prawdopodobnie masz rację. Więc co zamierzasz zrobić?”

Rebbecca wzięła oddech i powoli go wypuściła.

– Jestem gotów oddać ci pełną opiekę nad dziewczynkami, oczywiście z odwiedzinami, pod jednym warunkiem.

"Który jest?"

„Kiedy to wyjdzie i wyjdzie na jaw, a prasa przyjdzie porozmawiać z tobą, musisz złożyć pozytywne oświadczenie. Po prostu powiedz im, że to jest rodzinne miasto dziewczyny. Tutaj się urodziły i wychowały i ty, ja i Paul wspólnie zdecydowaliśmy, że najlepiej będzie, jeśli dziewczyny zostaną tutaj z tobą podczas kampanii, a potem, gdy Paul wygra, prawdopodobnie kupimy dom w stolicy, Emily skończy z wysokimi do szkoły i mam nadzieję, że do college'u. Hayley zostanie tylko rok lub więcej. Naprawdę nie warto byłoby wyciągać ich ze szkoły, z dala od wszystkich przyjaciół tylko po to, by przenieść ich do stolicy, nie kiedy ich zakochani ojciec wciąż tu jest i może się nimi opiekować”.

„Więc składam dobre oświadczenie prasie, kiedy wychodzi na jaw, że masz dwie córki, które nie są pod twoją opieką, a ja dostaję fizyczną opiekę?”

"Tak."

"Gotowy!" Dave powiedział bez wahania. „Kiedy dostanę dokumenty?”

„Kiedy dostanę filmy?”

„Bec, jak tylko te dokumenty zostaną podpisane, sam zniszczę DVD”.

– Nie wiem, czy ci ufam.

„Bec, nie potrzebuję ani nie chcę od ciebie niczego więcej. Nagrałem ten film, ponieważ potrzebowałem nacisku, aby użyć przeciwko tobie, aby zobaczyć moje dzieci. Jeśli mam opiekę, to już nie jest problem. Jeśli mam dziewczyny , nie ma walki o alimenty. Nie potrzebuję ani nie chcę twoich pieniędzy. Kiedy się ożenisz, koniec z alimentami. W tym momencie naprawdę ze sobą skończyliśmy i nie mogę się doczekać tego dnia.

Rebeka skinęła głową.

— Czy jest coś jeszcze?

„Nie, nie sądzę. Myślę, że to wszystko,” powiedziała Rebbecca i wstała. „Żegnaj, Dawidzie”.

Dave poszedł za Rebbeccą do drzwi.

– Kilka dni po Bożym Narodzeniu powinieneś mieć nowe dokumenty dotyczące opieki nad dzieckiem. Paul ma już dobrego prawnika, który nad nimi pracuje.

„Jak tylko je otrzymam, poproszę mojego prawnika, aby je przejrzał, a jeśli wszystko jest w porządku, podpiszę je i każę mu złożyć je tak szybko, jak to możliwe”.

"Dziękuję Ci."

Rebbecca odwróciła się i ruszyła chodnikiem, a Dave zamknął drzwi.

"WHOOPIE!" Dave krzyknął, dosłownie podskakując z podniecenia.

Kilka chwil później Emily wyszła z pokoju rodzinnego. Jenn, Hayley i Megan zbiegły po schodach z sypialni.

– Co to było, Davidzie? — zapytał Jenn.

– Tatusiu, co się dzieje? Emily zapytała chwilę później.

Dave zrobił jig'a na korytarzu.

„Jennifer, czy ta oferta pobytu tutaj jest wciąż otwarta?”

„Oczywiście, Davidzie. Dlaczego?”

- Wprowadzamy się. Ja, Olivia i - powiedział, robiąc dramatyczną pauzę - dziewczyny.

"Co to znaczy?" — zapytała Hayley.

- To znaczy - powiedział Dave, podchodząc i całując córkę w czoło - twoja matka właśnie tu była. Nie chciała cię widzieć. Ona i Paul jadą do stolicy, żeby wziąć ślub przez gubernatora nie wrócę przed wyborami. Mam nadzieję, że naprawdę chcecie ze mną zostać. Bo teraz utknęliście!

- Nie musimy wracać? Kiedykolwiek? zapytała Emily.

„Em, tak blisko, jak wy dwaj jesteście dorośli, myślę, że to bezpieczne założenie, że już nigdy nie będziecie musieli mieszkać z matką”.

Obie dziewczyny rzuciły się na Dave'a, który otoczył je ramionami i mocno przytulił.

"Wygrywamy!" powiedział.

Podobne artykuły

Dług Racheli (Rozdział 3 - Przeszłość i ból)_(0)

Nadeszła sobota i nadal nie miałam kontaktu z Rachel. Nie byłam też jeszcze gotowa, by zadzwonić do niej na następną schadzkę. Na pewno chciałem. W czasie przed Rachel, odkąd ostatnio byłam z kobietą, wydawało mi się, że mój popęd seksualny osłabł. Bycie z Rachel ponownie ją rozpaliło, doprowadziło z prawie uśpienia do ogromnego piekła. Aby zaczekać, obejrzałem filmy z naszych poprzednich spotkań. Naprawdę była wspaniała. Mogła być wstrętna, a to i tak nie miałoby znaczenia, jej młodzieńcze ciało i lubieżny umysł z nawiązką to wynagradzały. Nie była jednak zła w łóżku, przynajmniej w (jak dotąd) ograniczonych doświadczeniach, jakie z nią miałem...

2.6K Widoki

Likes 0

W mgnieniu oka

. W mgnieniu oka. Siedzę na ławce i czekam na autobus, czując się jak zwykle samotnie. Prawie zawsze jestem otoczony ludźmi, w tym przyjaciółmi i rodziną, i mam głębokie, niekończące się uczucie, że jestem sam na tym kawałku skały, który nazywamy domem. Słyszałem wiele rozmów na temat możliwego istnienia istot pozaziemskich i powiem wam, że one istnieją, tylko może nie w takim kształcie i formie, jak myślicie. Kiedy uzupełnisz ten wpis, uwierzysz, że nie jestem człowiekiem, wielu nazywa mnie zwierzęciem lub nieludzkim, ale naprawdę wierzę, że jestem Obcą Formą Życia, uwięzioną na tej planecie, szukającą sposobu na zabicie czasu, aż do:...

650 Widoki

Likes 0

Nowa kariera Anny_(1)

Anastazja martwiła się. W restauracji znowu było bardzo cicho, a ona nie zarabiała wystarczająco dużo na napiwkach. Poza tym kurs kosztował ją więcej, niż się spodziewała, biorąc pod uwagę książki, sprzęt itp., które musiała kupić. Starała się być miła dla wszystkich klientów, ale było ich zbyt mało, aby mogła zarobić tyle, ile potrzebowała. Kiedy wycierała posprzątane stoły, pozostał tylko jeden klient – ​​biznesmen po trzydziestce, który przybył późno. Nie przeszkadzało jej to, bo ludzie tacy jak on zwykle dają dobre napiwki, więc upewniła się, że zwraca na niego szczególną uwagę. Skończył deser i kawę, a ona podeszła do jego stolika. –...

640 Widoki

Likes 0

Wskazówka do zapamiętania

- Sal, weź stolik 12 - usłyszałem głos gospodyni. Stopniowo odwróciłem się i zerknąłem tam. – Ładna trzydziestoletnia brunetka sama w różowej sukience we wtorkowy wieczór? I wow, ona nawet nie próbuje ukryć tego wieszaka, teraz mnie drażni” – pomyślałem, zanim spokojnie zacząłem iść w jej kierunku. Moje oczy nigdy nie odrywały się od niej, gdy tylko przez chwilę przeglądała menu. Chociaż nadal do niej podchodziłem. Cześć, jak się masz dzisiaj? Odłożyła menu i spojrzała na mnie. – Nic mi nie jest, Salvatore. – Możesz mówić do mnie Sal, jeśli chcesz – poinformowałem ją, wibrując. – Nie patrz na jej piersi...

3.2K Widoki

Likes 0

Moja miłość do Tannera P1

Przepraszamy za błędy ortograficzne i gramatyczne Ta historia jest w 100% prawdziwa i z biegiem czasu będę publikować więcej tej historii. Przepraszamy za błędy ortograficzne i gramatyczne Ta historia jest w 100% prawdziwa i z biegiem czasu będę publikować więcej tej historii. [b] Moja miłość do Tannera s. 1 „Witamy w nowej szkole” Trochę o sobie... Nazywam się Aaron, mam 5' 4. Mam długie, brązowe włosy, niebieskie oczy i figurę pływaka. Mieszkam w małym miasteczku w Teksasie i gram tenorów w szkolnym zespole. Dzień zaczął się jak każdy inny, wstałam, ubrałam się, poszłam do szkoły. byłam na pierwszej lekcji chemii na...

1.4K Widoki

Likes 0

Biker Lust... Początek

Był ciepły jesienny dzień. Jeździłem bez celu po wsi moim Sportsterem. Całe lato długo jeździłem tymi samymi drogami i czułem się dość znudzony. Jechałem wzdłuż, zagubiony pomyślałem, kiedy trafiłem na małą zalesioną dolinę z przydrożnym cmentarzem. To był równie dobry czas jak każdy zatrzymać się i napić się wody. Zjechałem na pobocze, zaparkowałem rower i rozciągnąłem się wdychając głęboko leśny zapach, który zawsze kochałem. Odpinanie pasków do sakwy. Wyciągnąłem butelkę wody i mapę. Usiadłem tyłem na motocyklu, opierając się plecami o zbiornik z nogami opartymi o bar, wyciągając fajkę, delektowałem się hitem jednych z najlepszych organicznych po tej stronie klubów medycznych...

1.2K Widoki

Likes 0

Wywiad w sobotnie popołudnie na Manhattanie.

Wywiad w sobotnie popołudnie na Manhattanie. -------------------------------------------------- ------------------ Siedząc w oknie Southgate w pobliżu Central Parku, patrząc na zieleń i skały miejskiego sanktuarium; Irene wydawała się zrelaksowana, popijając kawę i przeglądając doskonałe menu, opowiadając jednocześnie o najbardziej oburzających zachowaniach. Była skromnie ubrana w czerń i futro, ale miała głęboki dekolt i bardzo wysokie czerwone obcasy. Zgodziła się spotkać ze mną, kiedy skontaktowałem się z nią w sprawie jej ostatniego przedsięwzięcia, zakupu ziemi w północnej części stanu Nowy Jork i w kierunku Hamptons na Long Island. Naprawdę chciałem zapytać o jej interesy, a nie inwestycje, ale to mogłoby być niebezpieczne. Dla mnie...

958 Widoki

Likes 0

Kalynns dupa część druga_(1)

Moja mama przyjechała z podróży. Pomogłem jej z jej torbami, opowiadała mi o tym, jaka była fajna zabawa. Cieszyłem się jej szczęściem, nie wiedziałem, jak jej powiedzieć, że pan Walker zabrał mi dziewiczy tyłek. Chciałem, wiedziałem, że prawdopodobnie nie byłaby zła na mnie ani na pana Walkera, ale powstrzymałem się. Zadzwonił telefon, mama odebrała: „Cześć James, bawiliśmy się jak zwykle”. Doszła do siebie i po prostu odpowiadała „tak” i „dobrze”. Po około piętnastu minutach wyłączyła telefon i weszła do salonu. Patrząc na nią, powiedziała: „Kalynn, czy jest coś, co chcesz mi powiedzieć?” Bardzo się denerwowałem, ale przy mamie zawsze mogłem powiedzieć...

1.7K Widoki

Likes 0

Seks w restauracji na Sri Lance

Suneetha otarła pot z czoła i dotknęła ołówkiem Podkładka. Idioci siedzący przy budce nie mogli się zdecydować, a ona naprawdę się niecierpliwił. - Um - powiedział facet. - Nie jestem... pewien. Pozwolił wymknąć się ostatniemu słowu z jego ust, jakby nie mógł się zdecydować, czy w ogóle powinien to powiedzieć. Suneetha musiała się ręcznie zmuszać, żeby nie stukała stopą o twardą podłogę z płytek. Potarła dłońmi fartuch, jako 90 stopień upału sprawiał, że czuła się nieswojo. Klimatyzacja była znowu mrugnęła i za każdym razem, gdy szła do kuchni, było jak pieszy przez piekło. W końcu facet zamówił, a ona pospiesznie to...

1.6K Widoki

Likes 0

Życie Playboya Rozdział 5

ROZDZIAŁ 5 Stałem w laboratorium, teoretycznie zwracając uwagę na monitory przede mną i analizując liczby. Ale tak naprawdę ukradkiem sprawdzałem różne kobiety wchodzące i wychodzące z gabinetu pani Robinson. W całym college'u rozesłano ogłoszenie z prośbą o udział ochotniczek w badaniach biologicznych wpływających na ludzką seksualność. Było to płatne badanie, więc zapisało się o wiele więcej dziewcząt niż potrzebnych miejsc, a pani Robinson mogła wybrać tylko najgorętsze studentki z kampusu. Im więcej pięknych dziewczyn wchodziło i wychodziło, nosząc skąpe ubrania i odsłaniając trochę skóry, tym bardziej czułem, jak moja krew się gotuje. Nieraz jedna ze studentek zerkała na mnie zaskoczona, a...

1.4K Widoki

Likes 1

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.