Cyberseks z Boginią

3.1KReport
Cyberseks z Boginią

Hej, to moje pierwsze opowiadanie, więc proszę zachowajcie złe recenzje dla siebie. Ok, więc właśnie odbyłem rozmowę o seksie cybernetycznym i pomyślałem, że fajnie byłoby to opublikować. Jeśli wam się spodoba, wrzucę jeszcze jeden, ale na razie proszę bardzo. *Połącz sukces* ????: Cześć Ja: M lub F ????: Cześć. ty? Ja: cześć M Jej wiek Ja: Pierwszy prawdziwy wiek, żadnych kłamstw Ją: ** Ja: nie obchodzi mnie, czy jesteś młody Ja: ** Ona: rozmiar? Ja: 8 cali (całkowite kłamstwo przy okazji) Ona: cholera Ja: tak Ja: jaki masz rozmiar Ja: cycki Ona: 34 d Ja: niiiiiiiii Ja: kocham to! Ona: Większość facetów tak ma Ja: Założę się, że tak Ja: więc co chcesz zrobić? Ona: Brudna rozmowa Ja: Jestem za tym Ona: Ok. ty zaczynasz. Ja: Powoli ściągam spodnie i bokserki, odsłaniając mojego ogromnego, 8-calowego penisa. Ona: Zdzieram koszulę, odsłaniając cycki. Ja: To tak, jakby oboje delikatnie je ssali i dotykali moim językiem sutków Ona: Chwytam twojego penisa, masując go z grubsza Ja: całuję cię namiętnie i ssę twoje cycki, jednocześnie masując twoje cycki Ona: Chwytam twojego penisa, wpychając go w moją ciasną cipkę Ja: Mocno cię bzykam, jednocześnie palcując twoją dupę Ona: Gryzę cię w szyję, jednocześnie wbijając palce w twoje plecy Ja: wyjmuję go i zaczynam cię zjadać, wciąż dotykając twojego dupka Ona: Chwytam cię za włosy, ciągnę, jęczę z przyjemności Ja: przestaję chwytać mojego penisa, chowam się za tobą i szepczę, przygotuj się i zanurz mojego penisa w dupie Ona: Krzyczę i wkładam palce do mojej cipki Ja: Biorę wolną rękę i zaczynam masować Twoje cycki, gdy pieprzę Cię w ciasny dupek Ona: Wyciągam cię, odwracam się i zaczynam ssać twojego penisa Ja: Jęczę, obracam się i zaczynam cię zjadać Ona: idziemy do łazienki, napełniamy wannę gorącą wodą i wchodzimy. Siadam okrakiem na twoim kutasie, a ty masujesz moje cycki, kiedy wskakuję na twojego penisa. Ja: Biorę twoje cycki i przełączam się między ssaniem ich a ustami. Ja: Hej, co teraz robisz? Ona: Robię sobie palcówkę. Ja: Jestem teraz tak mocno walnięty. Ona: Chcę ssać twojego wielkiego kutasa. i pozwól mi palcować tak mocno, że płaczę Potem zadałem kilka pytań i rozmawialiśmy, a ona powiedziała: Ona: Nie mogę, moi rodzice są w domu. możemy dalej sprośnie rozmawiać? Jestem taki napalony. Ja: To samo ok Ona: zaczynasz od nowa Ja: Zaczynam robić ci palcówkę i jednocześnie ssać twoją łechtaczkę Ja: och i powiedz mi, kiedy dojdziesz w prawdziwym życiu Ona: Chwytam twojego penisa i masuję go Ja: Przywracam nas z powrotem w wieku 69 lat i ostrzegam, że zaraz dojdę Ja: oh i jak masz na imię Ja: Kopalnie ***** Ją: *** Ja: słodki Ja: kontynuuj Ona: Wpycham twojego wielkiego kutasa w moją ciasną cipkę, podczas gdy ty masujesz mi cycki. Wciskam język w usta, oblizując usta i język. Ja: Zaczynam niekontrolowanie jęczeć i krzyczeć ***, gdy tryskam ładunkiem głęboko w twoją cipkę, a następnie wyciągam wciąż spuszczając się i wytrysk na twoje cycki i twarz i kończę w twoich ustach Ona: zlizuję spermę z twojego penisa, a potem zaczynam cię mocno ssać Z jakiegoś powodu mój iPod wyłączył się po tym i straciłem transkrypcję. Więc powiedz mi, co myślisz, chłopaki! Aha i UWAGA: wiele błędów gramatycznych i ortograficznych było tym, co wpisałem na moim iPodzie, jeśli chcesz, opublikuję to ponownie z błędami ortograficznymi i gównem naprawionymi dzięki i BYE!!!!!!!!!!!!! UWAGA: zignoruj ​​je, to tylko dlatego, że potrzebuję określonej liczby znaków. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

Podobne artykuły

Bezbożni i niewierzący: 2 Ch 1

Szklane kubki wypełnione diabelską wodą stukały o siebie, wypełnione pięknymi, skąpo odzianymi kobietami i dziewczętami z obiecującymi uśmiechami na twarzach. Oficerowie Koalicji w barze wiwatowali, podnosząc kubki, aby uczcić ich zwycięstwo w Ridgehill nad siłami Inimi miesiąc wcześniej. W zatłoczonym burdelu Axel siedział z własnym kubkiem diabelskiej wody, rozmyślając nad wydarzeniami, odkąd został wezwany na ten świat. Niemal od samego początku on i jego najlepszy przyjaciel Rayner byli uwikłani w konflikt, walcząc z goblinami, żołnierzami Inimi, bandytami, a nawet smokami. Wszystko, czego teraz pragnął, to wślizgnąć się w zapomnienie i zachować dyskrecję. Zbyt wiele uwagi przyniosło niewłaściwy rodzaj kontroli. Ludzie zaczęliby...

2.6K Widoki

Likes 1

Wskazówka do zapamiętania

- Sal, weź stolik 12 - usłyszałem głos gospodyni. Stopniowo odwróciłem się i zerknąłem tam. – Ładna trzydziestoletnia brunetka sama w różowej sukience we wtorkowy wieczór? I wow, ona nawet nie próbuje ukryć tego wieszaka, teraz mnie drażni” – pomyślałem, zanim spokojnie zacząłem iść w jej kierunku. Moje oczy nigdy nie odrywały się od niej, gdy tylko przez chwilę przeglądała menu. Chociaż nadal do niej podchodziłem. "Cześć, jak się masz dzisiaj?" Odłożyła menu i spojrzała na mnie. – Nic mi nie jest, Salvatore. – Możesz mówić do mnie Sal, jeśli chcesz – poinformowałem ją, wibrując. – Nie patrz na jej piersi...

4.1K Widoki

Likes 1

Kwiecień - część II

Dziękuję wszystkim za miłe komentarze i ogólnie pozytywne oceny. Przepraszam, że część 2 trwała tak długo, ale przed opublikowaniem chciałem się upewnić, że jest tak dobra, jak to tylko możliwe. Mam nadzieję, że spodoba ci się ta część i poszukaj części 3 w nadchodzących tygodniach. Proszę, kontynuujcie ocenianie i komentowanie, a jeśli nie podobają wam się elementy opowiadanej przeze mnie historii, proszę dajcie mi znać w komentarzach, co waszym zdaniem mógłbym poprawić. Rob i April leżeli w łóżku April, pogrążeni we własnych myślach po stosunku. Zapewnili się nawzajem, że będzie to związek bez zobowiązań, a ta dwójka będzie po prostu przyjaciółmi...

2.2K Widoki

Likes 1

Zegarmistrz i wynalazca, część 4_(1)

„Idziemy…” Jęknąłem, kładąc skrzynkę na stole. Westchnąłem rozglądając się po magazynie; Znów byłem sam w fabryce, tym razem organizując transporty. Jęcząc wygiąłem plecy w łuk. Rozciąganie; Byłem bardziej niż obolały od porodu. Scrap stał w kącie, czekając na moje rozkazy. „Zdobądź czas na powrót do domu”. W odpowiedzi automat wyprostował się lekko, syknął i pomaszerował do drzwi. Otworzyłem go i poszedłem za swoim wynalazkiem na słabo oświetlone ulice. Ulice były w połowie puste, głównie ludzie wracali do domów na wieczór; co jakiś czas przejeżdżał samochód parowy, wioząc jednego lub dwóch obywateli z górnego kręgu. Idąc, uświadomiłem sobie coś, co brzmiało jak...

3.1K Widoki

Likes 0

LISSA C. Rozdział 2, Wszystkiego najlepszego David

LISSA C. Rozdział 2, Wszystkiego najlepszego David Dzień ułożył się lepiej, niż się spodziewałem. Jazda z powrotem do domu, z Lissą za kierownicą, dała mi możliwość przyjrzenia się jej naprawdę dobrze, kiedy prowadziła. Nie było w tej dziewczynie rzeczy, która by mi się nie podobała. Jej piękne blond włosy, wirujące w kółko, gdy wiatr owiewał przednią szybę, dodawały pewnej świeżości całej sytuacji. Śmiała się i chichotała z moich głupich żartów, kiedy rozmawialiśmy, przez co czułem się przy niej coraz swobodniej. Ale były też te jej cudownie wyglądające piersi, mocno sterczące z jej klatki piersiowej. Bardzo się starałem, żeby się nie gapić...

2.2K Widoki

Likes 3

Zwierzoludzie i Mroczny Rycerz

Biegła przez dolinę z bijącym sercem, gdy strach wstrząsał całą jej istotą. Wiedziała, że ​​nie powinno jej tu być, jednak jej potrzeba zobaczenia go zaćmiła wszelkie poczucie rozsądku. To tutaj polował nocą, mężczyzna, o którym myślała od pierwszej nocy, kiedy ich oczy spotkały się w wiosce. To był Elvaan ze Zbroją Cienia. Był wysokim mężczyzną o ciemnych oczach. Te oczy... zdawały się płonąć aż do jej duszy. Biegnąc, powtarzała sobie, że gdyby tylko udało jej się dotrzeć do końca szlaku, on by tam był. Nie potrafiła wyjaśnić, skąd wiedziała. Być może była to intuicja maga. Taru, który ją szkolił, powiedział jej...

2.3K Widoki

Likes 0

Cipka w górę drzewa

Kiedy zostałem strażakiem, zdałem sobie sprawę, że zostanę wezwany do obsługi różnych usług dla społeczeństwa. Public Relations to 3/4 pracy. Cały czas mam do czynienia ze społeczeństwem, od małego kryzysu po wielkie katastrofy. Zwykle „dziękuję” lub uśmiech to wystarczająca wdzięczność za dobrze wykonaną pracę. Kilkakrotnie w trakcie mojej kariery otrzymywałem domowe ciasteczka lub inne smakołyki w ramach podziękowania. Nic nie jest konieczne, ponieważ nieustannie podkreślam tych, którym pomagam. Konkluzja: Miasto dobrze mi płaci za wykonywanie mojej pracy. Nie zdziwiłem się, gdy zadzwoniono, że kot jakiejś kobiety był na drzewie i nie chciał zejść. Był to adres, który mnie zaskoczył. Pracuję na...

3.9K Widoki

Likes 0

Neapol, Floryda i Beech Mountain, Karolina Północna

Neapol, Floryda i Beech Mountain NC Sandra i Debra były pełne pytań, kiedy skręciła samolot na południe. Opowiedziałam im o planie, który ułożyliśmy z Donną i jak dobrze się powiódł. Byli pod wrażeniem, że wziąłem Stanleya i złamałem mu nos, obojczyk i kilka żeber. Debra przytuliła mnie i pocałowała kilka razy z wdzięczności..Chyba chciała więcej, ale Sandra trochę ją ochłodziła.. „Musimy przedyskutować, co się z tobą stanie teraz, kiedy nie możesz w najbliższym czasie wrócić do Beech Mountain. Chyba nie będę miał innego wyboru, jak umieścić cię w Neapolu na Florydzie – naszym następnym miejscu na liście. „Wszystko ułoży się dobrze...

2.3K Widoki

Likes 0

120 dni sodomy - 12 - cz.1 DZIEŃ JEDENASTY

JEDENASTY DZIEŃ Wstali dopiero późno tego dnia, a rezygnując ze wszystkich zwykłych ceremonii, po wstaniu z łóżek udali się bezpośrednio do stołu. Kawa, serwowana przez Gitona, Hiacynta, Augustyna i Fanny, w dużej mierze przebiegała spokojnie, chociaż Durcet nie mógł obejść się bez kilku pierdnięć Augustyna, a książę wsunął swój dzielny instrument między usta Fanny. Teraz, jako że od pragnienia do tego, co pragnienie powoduje, jest tylko jednym krokiem z osobistościami takimi jak nasi bohaterowie, szli niezachwianie w kierunku zaspokojenia siebie; szczęśliwie Augustyn był przygotowany, dmuchnęła miarowym wietrzykiem w usta małego finansisty, a on prawie zesztywniał; jeśli chodzi o Curvala i Bishopa...

3.6K Widoki

Likes 0

Bielizna Lunch

Pewnego dnia Sandi i Lori wchodzą do ekskluzywnego sklepu z bielizną podczas przerwy na lunch. Od niechcenia przeglądają wieszaki, aż widzą seksowne, przezroczyste, czerwone koronkowe body. Rzucają monetą, aby zobaczyć, kto ją przymierzy. Lori wygrywa losowanie i uśmiechają się do siebie, gdy są eskortowane do garderoby przez starą damę w typie opiekunki, która przygląda im się podejrzliwie. Stary nietoperz otwiera drzwi i opuszcza teren, ale wciąż ogląda się za siebie, żeby zobaczyć, co się dzieje. Podczas gdy Sandi rozgląda się trochę, Lori wślizguje się do maleńkiej garderoby i wywija się z ubrania. Podziwia swój wizerunek w lustrze, zanim przymierza misia, a...

4K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.