Rave była dziewczyną o surowym wyglądzie. Jej długie, miękkie, fioletowe loki opadały jej na twarz z powodu zimnego wiatru na zewnątrz, co sprawiało, że jej blada skóra wyróżniała się jeszcze bardziej. Miała na sobie duży biały sweter, a pod spodem seksowne czarne pończochy, do tego czarne dr martiny i plecak z ozdobnymi diabelskimi skrzydłami. Jej sterczące sutki prześwitywały przez dzianinę i można było dostrzec nawet ich delikatny różowy kolor. Nie miała na sobie stanika jak zawsze, bo nigdy nie udało jej się znaleźć wygodnego biustonosza z miseczką G. Ręce miała schowane pod płaszczem, ale wciąż były przeraźliwie zimne. Ale to było zupełnie naturalne, demony nie są zbyt dobrze chronione, jeśli chodzi o zimno, ale i tak zazwyczaj żyją w gorących środowiskach. Weszła do małej kawiarni, naciągając czarny kapelusz na rogi i długie, różowe brzegi i przekłute uszy. Wyglądała jak lalka, choć nie potrzebowała różu do swojej jasnej sylwetki. Z wąską talią, dużymi cyckami i przyzwoicie wyglądającym tyłkiem często się na nią gapiono. Czego nienawidziła, bo nigdy nie mogła się dowiedzieć, kto jest łowcą, a kto nie, dopóki nie było już za późno. Większość dziewcząt miała przynajmniej mały problem z otwarciem ciężkich drzwi udekorowanych świątecznymi ozdobami, ale otworzyła je z łatwością i weszła do środka. Pachniało kawą i lasem, a wszędzie, gdzie spojrzała, widniały urocze dekoracje (z których większość była pokryta tą samą fałszywą folią). śnieg, którego używała w swoim domu). Głośny huk sprawił, że skupiła się na miejscu obok kontuaru. Niegrzecznie wyglądający mężczyzna rzucił ogromną śnieżną figurę, przez którą widać było małe płatki śniegu opadające w jej wnętrzu, a także trzymającą w brzuchu całą wioskę. Jej twarz się rozjaśniła i uśmiechnęła się radośnie, czekając w kolejce, błogo nieświadoma swojego długiego ogona, który wyskoczył jej z bielizny, a teraz kręciła się i od czasu do czasu unosiła sweter, pokazując swoje dziecięce majtki, z wielka, pluszowa twarz Rilakuma na tyłku. W końcu nadeszła jej kolej. Nawet nie poczuła za sobą Twojego gorącego oddechu i nie usłyszała, jak się zbliżasz. „Poproszę jedno kilimanjaro, trochę mleka i jeśli to możliwe, jedno z tych ciasteczek” – wskazała na te na dużym, błyszczącym talerzu ustawionym na blacie. Ponieważ nie była dłuższa niż 175 cm, nie była w stanie po jednego sięgnąć. Kiedy już miała w ręku kubek i maleńką torebeczkę z ciastkiem, odwróciła się i wyszła ze sklepu. Było już ciemno i miała ochotę zedrzeć plecak, pozwalając wykorzystać swoje prawdziwe skrzydła. Jednak nadal znajdowała się w świecie ludzi. Rave miał tylko 18 lat, co nie było dobrym wiekiem na przebywanie w nieznanym świecie, chyba że ma się krewnych. Mieszkała w domu na farmie, żywiąc się krwią zwierząt i karmiąc się krwią
bakterii znalezionych w ich pobliżu, wiedząc, jakie skutki uboczne mogą się pojawić, ale mając nadzieję, że będzie miała szczęście. Jednak bycie jedynym półdemonem w jej rodowodzie uczyniło ją słabą i spowodowało, że łatwiej zapadała na niektóre choroby, przez co nie mogła polować na żadnego mistrza demonów i była zmuszona zarabiać pieniądze w inny sposób. Była zboczoną kamerką, żywiącą się uwagą i pieniędzmi napalonych ludzi. Uwielbiała tę pracę, możliwość masturbacji za pieniądze, popisywania się swoimi uroczymi strojami i zabawkami, a nawet otrzymywania prezentów od stałych fanów. Ale nie podobało jej się to, że większość potworów wiedziała, kim jest. Ludzie, którzy znali ją poza stroną, pomyśleliby o niej tylko jako o osobie, która jest zawsze napalona, o kimś, kto jest produktem seksualnym, którym inni mogą się cieszyć. Była czymś więcej. Ale jej duma zwykle nie przeszkadzała podczas występów. Miasto przypomniało jej o jej kameralnej sali. Uwielbiała sztuczny śnieg i miała jego okrąg w swoim duchowym pentagramie, miejscu, w którym przebywała przez większość czasu. Inne demony i wystarczająco bogate inne potwory mogą zapłacić dużą sumę pieniędzy, aby się przyłączyć. Mogli następnie wkleić dowolną część swojego ciała w pojawiający się przed nimi pentagram i zrobić z nią, co chcą, lub pozwolić jej dominować. Nikt jednak nie był w stanie przejść przez to całym ciałem, a ponieważ była demonem, inne demony, a nawet myśliwi ledwo musieli za to płacić. Zamyślona udała się w nieznane miejsce. Było co najmniej ponuro i śmierdziało moczem i prawdopodobnie innymi płynami ustrojowymi. Usłyszała błaganie w zaułku, ale zaczęła przyspieszać, desperacko pragnąc wrócić do domu. Jej kawa była już prawie zimna, więc zaczęła pić duże łyki, co ponownie ją rozgrzało. Nie wiedziała, że ją śledziłeś, więc poszła do jednego z opuszczonych małych straganów z jedzeniem na rogu ulicy, zdejmując plecak i wkładając do niego kapelusz oraz torebkę z ciasteczkami. Rozłożyła swoje ciemne, fioletowe skrzydła i zaczęła do nich wysyłać wiadomości, chcąc już wrócić do domu. Usiadła z rozstawionymi nogami i ogonem machającym po podłodze jak wąż w klatce.
(Szukam kogoś, kto mógłby odegrać to ze mną na kiku! Wyślij mi wiadomość, a dam ci to! Wymagania: chęć użycia przynajmniej jednego z tematów, najlepiej więcej. Wszystkie płcie mogą odegrać to ze mną haha, the napisane przez kobietę ma tylko na celu powiedzieć ludziom, że jestem kobietą xd)