Historia rodziny Badendorfów
Przez Szmaragdową Zieleń
Ostrzeżenie: Poniższa historia zawiera materiały dla dorosłych. Jeśli nie jesteś osobą dorosłą lub tematy dla dorosłych Cię zniechęciły, nie czytaj dalej.
Trzy
• Rozwiązanie Papy
Otto chciał wiedzieć, jak się czuje Catherine, ale wiedział, że kiedy jego ojciec mówi, że pora spać, musi iść do swojego pokoju. Postanowił, że poczeka rozsądną ilość czasu, aż rodzice pójdą spać, a potem pójdzie do pokoju Cat. Czekając, zaczął opracowywać plan, który miał nadzieję przedstawić siostrze. Usiadł przy biurku, gdzie już zaczął przygotowywać fałszywe dokumenty tożsamości dla siebie i Cat, które miały wyglądać jak dokumenty wydane przez rząd na podróż. Ten plan zrodził się w jego umyśle po tym, jak poprosiła go, by zabrał ją ze sobą do Penn's Forest. Miał dwa powody do fałszowania dokumentów. Po pierwsze, musiał być starszy, a po drugie, był pewien, że ich ojciec wyda na nich nakaz, więc potrzebowali nowych imion. Był pewien, że jego umiejętności czeladniczego drukarza pozwolą na uzyskanie akceptowalnych dokumentów, a formularze rządowe już miał.
Mniej więcej w tym czasie, gdy uznał, że czekał wystarczająco długo, jego drzwi się otworzyły i do środka wślizgnęła się Lisbeth. „Och, dobrze, już wstałeś. Cicho, właśnie słyszałem rozmowę taty i mamy – szepnęła mu do ucha.
„Jak się ma kot?” zaszeptał.
„Ona cierpi. Prosiła, żebym zaprowadził cię do jej pokoju, ale boję się, że tata nas złapie.
– Chodźmy – szepnął, wstając.
– Nie, czekaj – wyszeptała, ciągnąc go z powrotem na miejsce.
Krzesło zgrzytało po podłodze i zamarli, nasłuchując odgłosów w korytarzu. Wszystko było ciche. Lisbeth pocałowała go w szyję tuż pod uchem i powiedziała: „Dajmy tacie jeszcze kilka minut, żeby zasnął”. Nadal całowała jego szyję i przesuwała palcami po jego uchu.
– Powiem ci to, co powiedziałby tata, przestań zachowywać się jak mój kochanek – wyszeptał powolnym, wyważonym głosem.
„Ale bracie, ja cię kocham i wydaje się, że Cat też cię kocha” – wyszeptała, nie przestając go całować. Jego troska o Cat uniemożliwiła mu powstrzymanie Lisbeth.
Zauważyła papiery na jego biurku i zapytała o nie. Postanowił powiedzieć jej, jakie są jego plany, a kiedy to zrobił, powiedziała: „Zrób dla mnie jakieś dokumenty, żebym mogła pojechać z tobą”.
„Nie wiem, Cat i ja możemy uchodzić za dorosłych, ale ty nie” – wyjaśnił.
Przeglądając dokumenty, które przeczytała, „Johan Heinrich Badendorf i Mary Hilda Shultz Badendorf. Skąd masz te nazwy?
– Wymyśliłem je – wyszeptał. „Nikt tutaj nie nazywa się Badendorf, ale brzmi to jak dobre imię”.
„Tak, i uczyniłeś siebie i Cat mężem i żoną, uczyń mnie jej siostrą. Będę Beatrice Eleną Shultz czy jakoś tak. Nie będziesz już moim bratem, będziesz moim szwagrem”. Próbowała pocałować go w usta, a on odwrócił się od niej.
– Chodźmy porozmawiać z Cat – wyszeptał, wstając z siłą i odpychając ją od siebie. Zgasił latarnię, by migotała, i podszedł do drzwi. Sięgnął do tyłu, chwycił ją za rękę i poprowadził do zaciemnionego korytarza. Macając wzdłuż przeciwległej ściany, doszedł do drzwi Cat. Otworzył je i poprowadził Lisbeth do słabo oświetlonego pokoju. Po chwili Lisbeth podkręciła lampę, a Otto podniósł ją i podszedł do łóżka.
Zobaczył Cat leżącą zakrytą po brodę z głową na białej poduszce, która otaczała jej złote włosy. Miała białą szmatkę na czole. Jej oczy były zamknięte i wyglądała na śpiącą. Jej lewy policzek był posiniaczony i spuchnięty, a górna warga odbarwiona.
Lisbeth delikatnie potrząsnęła Cat, szepcząc jej imię.
Oczy Cat otworzyły się i uśmiechnęła się, gdy zobaczyła, jak stoi nad nią dwójka rodzeństwa. Otto szepcze: „Kocie, jak się masz?”
– Nie tak źle, jak się spodziewałam – powiedziała cicho.
– Cicho, nie jestem pewna, czy tata śpi – szepnęła Lisbeth. Kontynuowała: „Otto ma dla nas plan ucieczki do Ameryki”.
Otto chciał przedstawić ten pomysł nieco łagodniej, ale Lisbeth była zbyt podekscytowana, by się powstrzymać.
"Nas?" Kot zapytał.
„Tak, on i ty będziecie mężem i żoną, a ja będę podróżować z tobą jako twoja siostra”
Kot spojrzał pytająco na Ottona, który odpowiedział: „Już zacząłem przygotowywać dla nas dokumenty podróżne. Myślę, że będę miał je gotowe za tydzień lub dwa”.
- Lisbeth, nie możemy powiedzieć ani zrobić niczego, co wzbudziłoby podejrzenia taty - wyszeptała stanowczo Cat.
– W takim razie chcesz, żebym zrealizował mój plan – wyszeptał.
– O tak, Otto. Bardzo chcę pojechać z tobą do angielskiej Ameryki – powiedziała Cat, sięgając po dłoń Otto. Ścisnął jej dłoń i pochylił się, by pocałować ją w jej nieuszkodzony policzek. „A teraz idźcie oboje. Nie rób nic, co wzbudziłoby podejrzenia mamy lub taty – powiedziała Cat.
„Bądź silna, kochany Kocie”, powiedział Otto, odkręcając lampę oliwną i wyprowadzając Lisbeth do zaciemnionego korytarza. Po omacku znalazł drogę z powrotem do swojego pokoju i gdy tylko wszedł do swojego pokoju, zauważył Lisbeth tuż za nim. Po zamknięciu drzwi wyszeptał: „Idź do swojego pokoju”.
– Chciałam mieć pewność, że uwzględnisz mnie w swoim planie – wyszeptała, oplatając ramionami jego talię, przyciągając się do niego.
- To zależało od Cat i powiedziała, że możesz iść - wyszeptał, starając się unikać jej prób pocałowania go. – I jak powiedziała Cat, nie powinniśmy robić nic, co mogłoby wzbudzić podejrzenia taty. Powinieneś iść teraz do swojego pokoju.
„Jestem zazdrosny o Cat. Ona będzie twoją żoną, ja będę tylko szwagierką – wyszeptała, próbując zmusić go do pochylenia się do jej poziomu, owijając ramiona wokół jego szyi i ciągnąc w dół.
– Jestem pewien, że żaden mężczyzna nie miał piękniejszej szwagierki – szepnął do niej, opierając się jej uczuciu.
– Czyż nie jesteś miłym szwagrem – wyszeptała, puszczając go. „Jeśli jest coś, w czym mogę pomóc”, dodała przed wyjściem z pokoju.
Otto podkręcił latarnię i usiadł przy biurku. Wiedział, że nie może teraz spać, więc zaczął pracować nad papierami swojej szwagierki.
Spał następnego ranka i obudziło go potrząsanie nim przez Lisbeth. Wyjaśniła, że tata był zły i wysłał ją, żeby go obudziła. – Tata chce, żebyś natychmiast zszedł na dół.
Otto wyskoczył z łóżka i zakładając, że Lisbeth wyszła, kiedy usłyszał zamykające się drzwi, zaczął ubierać się w swoje zimowe ubrania. Lisbeth zaskoczyła go, mówiąc: „Ojej, jesteś męskim mężczyzną, prawda?”
Szybko się zakrył i powiedział: „Lisbeth wynoś się!”
– Tak, drogi bracie – powiedziała z uśmiechem, po czym odwróciła się i wyszła.
Tata siedział przy stole i pił herbatę, kiedy wszedł Otto. Spojrzał na Ottona i powiedział: „Idę dziś do twojego wujka Hansa. Oczekuję, że będziesz pracować na stanowiskach wymienionych w harmonogramie w sklepie. Trzymaj się harmonogramu i wykonuj zadania na czas. Nie będzie mnie cztery dni.
„Tak, tato”, powiedział Otto, po czym zapytał: „Czy mogę iść do wychodka?”
"Iść!" – powiedział lekceważąco jego tata.
Kiedy Otto wrócił do domu, usłyszał, jak jego ojciec mówi do matki: „Ona nie może opuszczać swojego pokoju. Powiedziałem jej to i mówię tobie. Spojrzał groźnie na Ottona, kiedy zobaczył, że wrócił i wszedł po schodach. Otto usiadł przy stole, a mama podała mu gorącą bułkę i filiżankę herbaty. Nie rozmawiała z nim ani nie nawiązywała z nim kontaktu wzrokowego. Postanowił, że też zachowa milczenie. Jego umysł pędził. Po wyjeździe taty mógł popracować nad dokumentami, które sfałszował, i może przygotować je przed powrotem. Może uda im się ruszyć w drogę przed jego powrotem.
Kiedy Otto wszedł do sklepu i zdał sobie sprawę, że jest tam sam, poczuł moc. Zaczął przeglądać szuflady głównego biurka. Zawsze zastanawiał się, co może tam mieć jego ojciec. W dużej dolnej szufladzie znalazł ozdobne pudełko z twardego drewna. Podnosząc wieko pudełka, znalazł liczne złote i srebrne monety. Spodziewał się, że znajdzie trochę pieniędzy i liczył na to, że ich nadchodząca podróż będzie możliwa, ale teraz znalazł fortunę. Zamknął pudełko i szufladę. Poszedł do kuchni, gdzie zobaczył swoją matkę, ale nie Lisbeth ani Cat. „Dlaczego tata poszedł do wujka Hansa?”
– Powinieneś był go zapytać – powiedziała, nie patrząc na niego.
– Nie zrobiłem tego, bo się go boję – wyznał Otto.
– Przypuszczam, że dziewczyny ci powiedzą – powiedziała, rzucając mu krótkie spojrzenie. Zaczął wchodzić po schodach, a ona powiedziała: „Powinieneś być w pracy”.
„Zrobię więcej, niż tata myśli, że mogę”, powiedział, zatrzymując się przed kontynuowaniem schodów. Poszedł do swojego pokoju po dokumenty, które zaczął, a następnie poszedł do pokoju Cat. Otworzył drzwi, zanim zdał sobie sprawę, że powinien był zapukać. Zobaczył, że Lisbeth kąpie Cat gąbką. Powiedział „przepraszam” i szybko się wycofał.
Lisbeth zatrzymała go w korytarzu i powiedziała: „Przyjdę do sklepu i powiem ci, co się stało”. Kiwnął głową i zszedł po schodach do sklepu. Był zachwycony tym, jak wolny się czuł. Myślał o swobodnej rozmowie z siostrą tutaj, w sklepie, który zawsze uważał za miejsce swojego ojca. Położył dokumenty na półce roboczej i przeszedł do harmonogramu pracy. Dziś rano było jedno małe zadanie do wykonania. Szybko ustawił czcionkę i uruchomił arkusz próbny… bez błędów. Uciekł z 64 kopii, których wymagało zamówienie. Zapakował zamówienie do odbioru i sprawdził następne zamówienie; obejmował wiele stron czcionek, które miały być ustawione z rękopisu. To była praca, którą należało rozpocząć teraz i zakończyć w ciągu tygodnia. To można było odłożyć. Następną pracę mógł rozpocząć dzisiaj później, więc wrócił do swoich fałszerstw. Tylne drzwi do sklepu otworzyły się i podniósł głowę, by upewnić się, że to nie jego matka.
To była Lisbeth. Podeszła do niego, stała i czytała w milczeniu, po czym powiedziała: „Nazwiemy Kotkę Mary, a mnie Bea”.
— To prawda — powiedział.
„A jak cię nazwiemy, Hans czy Heine?”
„W Penn’s Forest mówią po angielsku. Myślę, że będę Johnem Henrym.
„Angielski, nie pomyślałem o tym. Czy znasz angielski?"
– Nie Lisbeth, ale na pewno się nauczę. A teraz powiedz mi, co wiesz o wizycie taty u wujka Hansa.
Czując się bardzo ważna wiedząc coś, co jej brat chciał wiedzieć, cofnęła się, by oznajmić: „Cóż, poszedł namówić wujka Hansa, by zabrał Cat do czasu narodzin dziecka, a potem przywiózł ją tutaj, aby przekazać ją rzeźnikowi jako dziewica."
– A co z dzieckiem? — zapytał Otto.
„Ma nadzieję, że umrze, ale jeśli nie, zostawi je w domu dla podrzutków, ale do tego czasu będziemy w Penn's Forest, prawda?”
"Miejmy nadzieję. Dziękuję, że mi powiedziałeś, co się dzieje. Teraz muszę skończyć te papiery.
„Jak długo potrwa, zanim będziemy gotowi do drogi?” zapytała, gdy się do niego zbliżyła.
„Powiedz Kotowi, że powinniśmy być gotowi do wyjścia przed świtem pojutrze. Weź ze sobą tylko to, co możesz unieść” – powiedział.
"Tak szybko?" zapytała.
– Tak, musimy się stąd wydostać, zanim tata wróci – wyjaśnił.
Miała teraz obowiązek, więc wyszła bez słowa, bo musiała zdać raport Cat.
W południe poszedł do kuchni po kiełbasę i piwo. LIsbeth była tam sama, żeby mu służyć, a on zapytał, jak się czuje Cat. „Dobra i podekscytowana naszą podróżą” - powiedziała.
Otto był w stanie wykonać zadania, które jego ojciec miał zgodnie z harmonogramem i prawie skończył dokumenty przed zmrokiem. Zamknął frontowe drzwi i zgasił lampy, które palił zaledwie kilka minut wcześniej. Niosąc dokumenty wszedł do domu. Przechodząc przez kuchnię powiedział matce, że zje kolację. „Chcę tylko zabrać te dowody do mojego pokoju, aby je obejrzeć przed pójściem spać dziś wieczorem”, powiedział, aby wyjaśnić, dlaczego niesie papiery do swojego pokoju.
Po kilku godzinach pracy w swoim pokoju tej nocy poczuł wrażenie własnej pracy. Dokument małżeństwa Johana Heinricha Badendorfa i Mary Hildy Schultz wyglądał tak samo dobrze, jak dokument małżeństwa jego rodziców, którego używał jako wzoru. Nowe akty urodzenia były identyczne z jego prawdziwymi. Jeśli chodzi o dokumenty dotyczące opieki nad Beatrice Eleną Schultz, miał oficjalny formularz, który wypełnił i umieścił na nim urzędową pieczęć, aby wyglądał na oficjalny. Był pewien, że ma wszystko, czego będą potrzebować, przekona się jutro. Jego drzwi się otworzyły. To była Lisbeth. Była w koszuli nocnej.
– Właśnie szedłem do łóżka – oznajmił.
"Jest w porządku. Zamierzałam wspiąć się z tobą do łóżka, żebyśmy mogli porozmawiać – powiedziała.
Patrzył na nią, gdy stała w świetle w swojej białej koszuli nocnej. Jej nocna koszula miała żółtą tasiemkę tuż pod obfitymi piersiami, którą mocno zaciągnęła i zawiązała w kokardkę. Otto był zdumiony, że tak prosta rzecz mogła sprawić, że wyglądała tak atrakcyjnie. Powiedział sobie, że powinien ją odprawić, ale zamiast tego odwrócił się od niej i zaczął się rozbierać. – Zgaś światło – powiedział. Zrobiła to, ale nadal czuł się na tyle zawstydzony, że odwrócił się do niej plecami i pospiesznie włożył koszulę nocną.
Wślizgnął się do łóżka pod kołdrę, a ona zaraz za nim. – Zimno mi… ogrzej mnie – powiedziała, przytulając się do niego. Odwrócił się do niej twarzą, a ona pocałowała go w usta. Odwrócił się od niej, a ona powiedziała: „Wiem, że jesteś ojcem dziecka”.
– Kot ci powiedział?
- Nie musiała - powiedziała Lisbeth, całując go w szyję poniżej ucha.
– Myślałem, że chcesz porozmawiać – powiedział.
– Nie, prawda jest taka, że chcę się pieprzyć – powiedziała, zanim przygryzła płatek jego ucha.
- Gdzie nauczyłeś się tego słowa? - zapytał.
„Nie jestem taki młody, żeby nie wiedzieć, jak się pieprzyć”. Pocałowała go aż do obojczyka.
"Jesteś za młody."
„W akcie urodzenia Bea ma 16 lat”.
„Więc mam, a John Henry wkrótce skończy 20 lat”.
„Pieprzyć Beę, John Henry, pieprzyć Beę” – błagała, próbując pocałować go w usta. Odwzajemnił pocałunek z otwartymi ustami. Ich języki nabrzmiały wokół siebie w tańcu miłości. Postanowił to skończyć i miał nadzieję, że nie zajdzie w ciążę za pierwszym razem. Uniósł się nad nią i uniósł jej nogi, aby ułatwić wejście. Mówiła: „O tak, Otto… O, tak, Otto…”, kiedy w nią wchodził.
W niewielkiej odległości napotkał opór jej błony dziewiczej. Wciąż go zachęcała, ale on powiedział: „Czekaj, czy na pewno chcesz mi dać swoje dziewictwo?”
– Tak, Otto, jest twój – powiedziała głośniej, niż powinna.
– Cicho – powiedział, wchodząc przez jej dziewictwo.
„Ups… tak, tak…” powiedziała, gdy poczuła, jak wypełnia jej nigdy wcześniej nie wypełniony tunel seksualny.
Kiedy napełnił ją swoim silnym nasieniem, wyczerpany upadł na bok i powiedział: „Jestem na ciebie zły, że kazałeś mi to zrobić”.
„Dlaczego, nie podobało ci się?”
„Jak wyjaśnimy twoją ciążę?”
„Możesz po prostu sporządzić akt małżeństwa i akt zgonu. Widzisz, Bea jest właściwie wdową – zachichotała.
„Boże, wy dwaj będziecie moją śmiercią” — powiedział, po czym przekręcił się na bok i zasnął.